29 sierpnia na wysokości wydmy Łąckiej doszło do zaginięcia w wodzie mężczyzny.
- W sobotę ok. godz. 19 otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że na wysokości wydmy Łąckiej mężczyzna, który wszedł do morza nie wyszedł z niego. Na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy wraz z innymi służbami, uczestniczyli w akcji ratunkowej. Niestety po wyciągnięciu z wody 47-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego, pomimo reanimacji, nie udało się go uratować
- informuje sierż. sztab. Jakub Bagiński z Wydziału Prewencji KMP Słupsk.
- Policjanci w dalszym ciągu apelują o ostrożność i odpowiedzialność podczas kąpieli.
W akcji wzięła udział OSP Łeba.
- Nasze działania miały polegać na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i przeszukaniu wskazanego akwenu
- informuje Sebastian Kluska, komendant OSP.
- W momencie, kiedy dotarł pierwszy zastęp OSP mężczyzna znajdował się już na brzegu, a osoby postronne wykonywały masaż serca. Zastęp OSP przejął te czynności i kontynuował wraz z służbami SAR i WOPR. Następnie dołączyła policja i ZRM Łeba, a na końcu LPR Ratownik 3. Po 45 minutach reanimacji lekarz stwierdził zgon.
Prezes OSP przypomina i ostrzega:
- W te wakacje większość służb już się w tym miejscu spotkała. Przypominamy tylko, że jest to kąpielisko niestrzeżone. W tym miejscu kąpiel jest bardzo niebezpieczna, ponieważ służby mają długi czas dotarcia i trudny teren. Warto to wziąć pod uwagę, zawsze robimy co możemy, 110% z siebie pomimo, że turyści nie ułatwiają dotarcia, ale czas ma tu ogromne znaczenie.
Kąpieliska w Łebie zabezpiecza Gniewińskie WOPR.
- O godz. 19:02 odebraliśmy zgłoszenie z CKRW Sopot o mężczyźnie, który nie wyszedł z wody na wysokości wydmy Łąckiej. Na miejsce zdarzenia dysponowano Grupę Szybkiego Reagowania na skuterze wodnym oraz samochód z zespołem ratowników. Jednocześnie poprosiliśmy o wsparcie SAR Łeba oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Łebie. W chwili dotarcia na miejsce zdarzenia osoba poszkodowana była wyciągnięta z wody i resuscytowana przez turystów. Ratownicy przybyłych służb przejęli poszkodowanego i kontynuowali RKO do czasu przybycia Zespołu Ratownictwa Medycznego i Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. O godzinie 20:08 zakończyliśmy działania z wynikiem negatywnym. Niestety, mimo zaangażowania i walki wszystkich służb, mężczyzny nie udało się uratować.
Pogrzeb Marcina Szpyruka [ZDJĘCIA] Policjant, który zginął r...
