Tragiczny finał akcji ratunkowej pod Klimczokiem. Nie żyje turysta
W sobotę, 22 lutego, tuż przed godz. 14.00 ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR otrzymali zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie na żółtym szlaku, około 100 metrów od szczytu Klimczoka. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej, w którą zaangażowano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, turysty nie udało się uratować.
Ponad półtorej godziny walki o życie turysty pod Klimczokiem
Według relacji ratowników GOPR Beskidy, pierwszej pomocy próbowali udzielić przypadkowi turyści, którzy rozpoczęli resuscytację jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych.
– Zespół ratowników z Klimczoka po dotarciu na miejsce działań przejął czynności ratunkowe. Po kilkunastu minutach dołączyli do nich ratownicy z CSR, następnie kolejny zespół ratowników z centrali w Szczyrku oraz ratownik GOPR będący prywatnie w okolicy. Po przyjęciu śmigłowca na szczycie Klimczoka do akcji włączyła się także załoga LPR #Ratownik6 – informuje GOPR Beskidy.
Niestety, pomimo intensywnych starań i ponad półtoragodzinnej resuscytacji, życia mężczyzny nie udało się uratować.
GOPR dziękuje turystom za pomoc i apeluje o ostrożność
Ratownicy skierowali szczególne podziękowania do osób, które zareagowały natychmiast i próbowały ratować poszkodowanego turystę.
– Dziękujemy turystom, którzy niezwłocznie podjęli czynności ratunkowe na miejscu zdarzenia, a także osobom, które wspierały w tym trudnym czasie bliskich mężczyzny – podkreślają ratownicy.
W akcji uczestniczyło łącznie 7 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR oraz załoga śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
GOPR przypomina o bezpieczeństwie w górach
Ratownicy GOPR apelują, aby podczas górskich wędrówek zawsze zachować ostrożność i mierzyć siły na zamiary. Pogoda i warunki na szlakach bywają zdradliwe, a szybka reakcja świadków wypadku może uratować komuś życie.
