Utonięcie we Władysławowie. W czwartek, 24.08.2017 r warunki pogodowe na Morzu Bałtyckim nie pozwalały na swobodne kąpiele. Jednak wywieszona czerwona flaga była notorycznie ignorowana przez turystów. Ratownicy WOPR Puck poprosili o wsparcie policjantów i strażaków. Zwarta grupa spacerowała brzegiem i ostrzegała przed niebezpieczeństwem.
- Od godz. 11:30 mundurowi z KPP Puck, strażacy OSP Chłapowo, OSP Władysławowo oraz ratownicy WOPR kontrolowali plaże na terenie gminy Władysławowo, przypominając o zasadach bezpieczeństwa - komentuje sierż. szt. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP Puck. - Podczas przeprowadzanej akcji grono ludzi nie zważało na komunikaty funkcjonariuszy i ratowników, bezmyślnie wchodząc do wody, choć nie pozwalała na to czerwona flaga mówiąca o kategorycznym zakazie kąpieli.
Silnie wiejący wiatr, cofka i apele służb dla wielu nie miały znaczenia. Nie trzeba było długo czekać na tragiczne skutki brawury i nieodpowiedzialnego zachowania. Do komisariatu w Pucku ok. godz. 13:15 wpłynęło zgłoszenie o tym, że na kąpielisku przy wejściu nr 1 (ul. Hryniewieckiego) fala porwała mężczyznę.
- Ratownicy WOPR Puck wydobyli z wody dryfujące na powierzchni ciało - podaje sierż. szt. Brzeziński. - Mimo przeprowadzonej reanimacji, 56-letni mieszkaniec powiatu nakielskiego zmarł.
ZOBACZ TEŻ:
Obecnie trwają czynności wyjaśniające całe zdarzenie. Sekcja zwłok ma wykazać m.in., czy mężczyzna w momencie wejścia do Bałtyku był trzeźwy.
Sierpniowe utonięcie we Władysławowie to kolejny przykład na to, że podczas wakacyjnego plażowania trzeba pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
- Zwracajmy uwagę na to, by kąpać się w miejscu do tego przeznaczonym, które jest odpowiednio oznakowane i nad bezpieczeństwem którego czuwa ratownik - przypomina rzecznik puckiej policji. - Pod żadnym pozorem nie wchodźmy do wody pod wpływem alkoholu. Alkohol zaburza ocenę własnych możliwości pływackich, osłabia organizm, a przede wszystkim dodaje odwagi, zazwyczaj kończącą się tragedią. Woda, nawet ta pozornie najspokojniejsza, może nagle stać się niebezpiecznym żywiołem.
Policja będzie prowadziła kontrole na plażach całego powiatu puckiego do końca wakacji.
Z wodą nie ma żartów. Nawet z pozoru spokojna Zatoka Pucka potrafi być groźna:
wideo: Echo Ziemi Puckiej