Spis treści
Jeśli zależy nam na zakupie świeżego, tegorocznego miodu, warto wiedzieć, kiedy pojawia się na rynku. W czerwcu kupimy miód rzepakowy, borówkowy, wielokwiatowy wiosenny i mniszkowy. W lipcu dostaniemy miód akacjowy, lipowy, malinowy i faceliowy. Przełom lipca i sierpnia to czas na miód gryczany, leśny, wielokwiatowy letni i fasolowy, natomiast od sierpnia do nawet października kupimy świeży miód wrzosowy, nawłociowy i spadziowy.
Czy miód można podgrzewać?
Słoik z miodem powinno się przechowywać w miejscu, które jest dosyć chłodne i nie dociera tam światło słoneczne. Może to być nawet kuchenna szafka, dobrze żeby temperatura w tym miejscu była stała i nie przekraczała 25 st. C.
W związku z tym, że pod wpływem wyższej temperatury miód traci swoje cenne właściwości, a czasami potrzebujemy go w płynnej formie, powstaje pytanie, czy miód da się w ogóle rozpuścić bez szkodzenia mu?
Odpowiedź jest na szczęście prosta: jak najbardziej. Nie jest to proces skomplikowany, to co jednak jest najważniejsze, to aby temperatura w czasie podgrzewania nie przekraczała 40 st. C (w takiej też temperaturze powinna być herbata, do której dodajemy miód, jeśli chcemy aby pomagał, a nie był po prostu zamiennikiem cukru).
Najlepiej jest umieścić cały słoik w garnku z wodą i podgrzewać do temperatury 40 st. C. Miód zmieni swoją konsystencję, a jednocześnie, nie zaszkodzimy mu. W tym przypadku niezbędnym gadżetem okaże się termometr kuchenny.
Po tym poznasz, że miód jest prawdziwy
Jeśli kupiliśmy płynny miód, wystarczy nabrać trochę na łyżeczkę i wolnym strumieniem przelać go na talerz. Prawdziwy miód będzie się przelewał równomiernie, nie będzie się rwał i utworzy stożek na talerzyku.
Warto też wiedzieć, że prawdziwy miód nieco drapie w gardle. Dzieje się tak ze względu na zawarte w nim substancje.
Po jakim czasie krystalizuje ten miód?
Naturalny miód krystalizuje. Jeśli miód cały czas pozostaje płynny, może to oznaczać, że jest „oszukany”, czyli zawiera w przeważającej części wodę i biały cukier. Najszybciej krystalizuje miód rzepakowy, a najdłużej akacjowy.
- Miód oszukany nie skrystalizuje się wcale, chyba że ma w sobie jakiś procent miodu prawdziwego, wtedy owszem. Miody naturalne skrystalizują się na 100%, ale w swoim tempie. Zależy to od gatunku/odmiany miodu – podkreśla Iga Iwaniak z Miodów Podlasia.
Po takim czasie krystalizują te miody:
- rzepakowy – ok. 3 tygodnie,
- akacjowy – 10 miesięcy,
- wielokwiatowy – kilka tygodni,
- lipowy – do 3 miesięcy,
- faceliowy – od kilku tygodni do kilku miesięcy,
- gryczany – 6-8 miesięcy,
- leśny – kilka do kilkunastu tygodni,
- wrzosowy – 3-6 tygodni,
- nawłociowy – 3-6 tygodni,
- spadziowy – kilka-kilkanaście miesięcy.
Jeśli lubimy płynne miody, a zależy nam na prawdziwym, akacjowy, spadziowy i gryczany mogą okazać się najlepszym wyborem.
