W przedszkolu może być za mało miejsca dla wszystkich dzieci

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Ewa Abramczyk-Boguszewska
Na początku otwarcia przedszkoli obowiązywały ostrzejsze restrykcje
Na początku otwarcia przedszkoli obowiązywały ostrzejsze restrykcje Łukasz Gdak
W grupie maksymalnie 25 dzieci, minimalna przestrzeń dla 5 przedszkolaków – 16 m kw. – te wytyczne GIS obowiązują obecnie w przedszkolach i nic nie wskazuje na to, aby miały się zmienić. Nie ma więc pewności, że we wrześniu dla wszystkich chętnych znajdzie się miejsce.

Przedszkola mogły zostać otwarte od 6 maja. Początkowo GIS zalecał, aby w grupie przedszkolnej w jednym pomieszczeniu mogło przebywać do 12 dzieci, a minimalna przestrzeń do wypoczynku, zabawy i zajęć dla dzieci w sali nie była mniejsza niż 4 metry kwadratowe na jedno dziecko i każdego opiekuna.

Na początku lipca wytyczne jednak zaktualizowano. Od tej pory zgodnie z zaleceniami GIS w grupie może przebywać maksymalnie 25 dzieci. Minimalna przestrzeń do wypoczynku, zabawy i zajęć dla grupy liczącej od 3 do 5 maluchów powinna natomiast wynosić co najmniej 16 metrów kwadratowych.

Zmian na razie nie widać. Jan Bondar, rzecznik prasowy GIS zapowiada, że nie są przewidziane kolejne poluzowania w przedszkolach. - Teraz główne obostrzenia dotyczą higieny i zachowywania dystansu. O to oczywiście cały czas apelujemy, zwłaszcza, że obserwujemy wzrost zachorowań. Nie chcemy, by doszło do sytuacji, w której musimy wracać do początkowych obostrzeń w placówkach. I nie planujemy również dodatkowych poluzowań dotychczasowych zasad - mówi rzecznik GIS.

Pilnują reżimu

Teraz, gdy są wakacje i do przedszkoli przychodzi mało dzieci, nie ma problemu z dostosowaniem się do wytycznych. - Pilnujemy reżimu sanitarnego – mówiła niedawno Jolanta Węder, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 5 w Toruniu. - Grupy są mniej liczne i przypisane do konkretnej sali tak, aby dzieci nie mieszały się ze sobą. Rano dzieciom jest mierzona temperatura. Rodzice nadal nie wchodzą do placówki. Dziecko jest odprowadzane przez panią woźną bezpośrednio do swojej grupy. Na dwór grupy dzieci również wychodzą osobno, o określonych godzinach, a urządzenia na placu zabaw są dezynfekowane.

W wytycznych zapisano też, że gdy dzieci w grupie jest więcej niż 5 należy odpowiednio zwiększyć powierzchnię przypadającą na każdego przedszkolaka: o co najmniej 2 m kw., jeśli czas pobytu dziecka nie przekracza 5 godzin dziennie lub co najmniej 2,5 m kw., jeśli dziecko przebywa w placówce dłużej lub jest przewidziane leżakowanie.

Pytań jest sporo

Czy w tej sytuacji we wrześniu przedszkola będą mogły przyjąć wszystkie zapisane dzieci? Dyrektorzy zapewniają, że zrobią wszystko, aby tak było, ale przyznają, że przy pełnej obsadzie dostosowane się do wytycznych GIS nie będzie łatwe.

- Co z salami przechodnimi, skoro dzieci nie powinny się ze sobą mieszać? Jak rozwiązać problem korzystania ze wspólnych toalet? W jaki sposób podzielić plac zabaw, żeby mogło z niego korzystać jednocześnie więcej grup? - to tylko niektóre z pojawiających się pytań.

Dyrektorów martwi też konieczność przypisania obsługi do konkretnej grupy czy zalecenie, aby personel kuchenny nie kontaktował się z dziećmi, a także z osobami, które się nimi opiekują. Do tego dochodzi obowiązek wietrzenia sal co najmniej co godzinę, dezynfekowania sprzętów, stołów, blatów, poręczy itp. - Teraz dzieci jest mało, a i tak pracy związanej z zachowaniem reżimu sanitarnego jest dużo. Jak to zorganizować we wrześniu i czy wystarczy nam personelu? – zastanawiają się w przedszkolach.

Pod znakiem zapytania są też dni adaptacyjne, które tradycyjnie pod koniec sierpnia odbywały się w przedszkolach. Dzięki temu dzieci, które miały zadebiutować w roli przedszkolaków we wrześniu, mogły wcześniej poznać swoją panią, koleżanki i kolegów, oswoić się z nowym miejscem. W tym roku z powodu zagrożenia epidemicznego wiele przedszkoli z dni adaptacyjnych rezygnuje.

Przestrzeń się przydaje

W najlepszej sytuacji są te przedszkola, w których jest dużo przestrzeni. - Mamy w sumie sto miejsc w przedszkolu i 94 chętnych - mówi Jacek Kazanecki, dyrektor Zespołu Szkół nr 8 we Włocławku, w ramach którego funkcjonuje Przedszkole Publiczne nr 7 „Leśna Kraina”. - W lipcu poluzowano restrykcje, więc nie powinno być problemu. U nas będą funkcjonowały cztery grupy. Poza tym mamy duże sale, przestrzeni do zabawy dla dzieci też nie zabraknie.

Współpraca: Justyna Dopierała, Joanna Chrzanowska

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W przedszkolu może być za mało miejsca dla wszystkich dzieci - Plus Gazeta Pomorska

Wróć na i.pl Portal i.pl