Kompleks narciarski Biały Krzyż na Przełęczy Salmpolskiej w Szczyrku jest obecnie jedynym miejscem w Beskidach, gdzie można jeździć na nartach. W Wigilię Bożego Narodzenia właściciele ośrodka poinformowali, że po krótkiej przerwie spowodowanej wysokimi temperaturami ponownie uruchamiają ośrodek dla narciarzy. To efekt opadów śniegu, jakie w Beskidach wystąpiły powyżej 700 m npm.
- Taki mały prezent na Święta - przyznają na Białym Krzyżu. W Wigilię Bożego Narodzenia ośrodek jest czynny od 9.00 do 15.00. W pierwszy dzień świąt od 9.00 do 20.00, a w kolejne dni od 8.00 do 20.00.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Na stoku pojawiło się sporo stęsknionych za śniegiem narciarzy - małych i dużych.
Warunki narciarskie w Beskidach są jednak mizerne. O ile na tydzień przed świętami można było poszusować w w Szczyrku czy Istebnej, o tyle nagły wzrost temperatur (nawet do 15 st. C) i halny zmusiły gestorów ośrodków narciarskich do zamknięcia obiektów do odwołania.
Aktualnie kompleks narciarski Biały Krzyż w Szczyrku jest jedynym miejscem w Beskidach, gdzie można pojeździć na nartach. Nieczynne są m.in. Szczyrkowski Ośrodek Narciarski, Beskid Sport Arena, Złoty Groń w Istebnej czy ośrodek na Pilsku w Korbielowie.
Zobaczcie koniecznie
Dasz radę na święta? Spróbuj
Bądź na bieżąco i obserwuj
