W USA odkryto nową mutację koronawirusa. Czy mamy się go obawiać?

Kazimierz Sikorski
Nadchodząca zima może upłynąą pod znakiem zmagań z nowym wariantem koronawirusa.
Nadchodząca zima może upłynąą pod znakiem zmagań z nowym wariantem koronawirusa. pixabay
Jeśli ktoś sądził, że koronawirus odszedł bezpowrotnie w przeszłość, jest w błędzie. Przypomina o nim jego kolejna, bardzo groźna mutacja.

Mowa o HV.1. To najnowszy wariant, który odpowiada już za jedną piąta wszystkich zakażeń COVID-19 w Stanach Zjednoczonych i jest cały czas w ataku.

Bardzo zaraźliwy, groźny przed zimą

Specjaliści ostrzegają przed nim, bo jest bardzo zaraźliwy, szybko się rozprzestrzenia i to on może tegorocznej zimy być najpowszechniejszą i jednocześnie najgroźniejszą mutacją koronawirusa.

HV.1 to mutacja dobrze już znanego wcześniej omikronu i wywołuje podobne do poprzednika objawy. Chodzi między innymi o kaszel, katar, przemęczenie oraz dokuczliwe bóle głowy, mięśni i gardła.

Specjaliści Światowej Organizacji Zdrowia( WHO) dodają, że wspomniane objawy tego wariantu mogą występować również u osób, które chorowały na koronawirusa.

Wciąż kryje tajemnice

Jak na razie nie wiadomo jeszcze, jaka będzie prawdziwa „siła” tego wariantu? Czy zakażeni będą przechodzić do go ciężko, czy też z czasem jego siła osłabnie?

Dlatego specjaliści Światowej Organizacji zdrowia oraz laboratoria w wielu krajach bacznie obserwują rozwój nowego wariantu. Jest on już obecny w Polsce.

Badacze ostrzegają przed lekceważeniem tego wariantu i starają się określić, czy HV. 1 nie wywoła u zakażonych wyższego ryzyka hospitalizacji niż znane do tej pory szczepy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl