- To, na ile zmiana czasu odbije się na naszym samopoczuciu zależy m.in. od predyspozycji biologicznych - mówi Piotr Mrozowski, psycholog. - W przypadku jednych osób ten dyskomfort może trwać kilka dni, w przypadku innych - tydzień.
Jak sprawić, by te zawirowania przejść możliwie jak najłagodniej? Psycholog radzi, by zegar biologiczny zacząć przestawiać nieco prędzej niż w nocy z soboty na niedzielę.
- Możemy zacząć to robić już w piątkowy wieczór, kładąc się na przykład spać o 15 minut czy o pół godziny wcześniej niż zazwyczaj - radzi Piotr Mrozowski. - Takie przygotowanie organizmu powinno sprawić, że w poniedziałek łatwiej będzie nam wstać do pracy. To samo dotyczy też dzieci, które mogą nie czuć się w pierwszych dniach komfortowo.
Z badań wynika, że zmiana czasu może być czynnikiem spustowym wielu poważnych chorób, m.in. serca.