W listopadzie 2019 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wykryła pęknięcia tego obiektu i ruch przez węzeł w kierunku południowym został poprowadzony tzw. przewiązką – z ominięciem uszkodzenia.
Czytaj więcej o wykryciu pęknięć wiaduktu A1 w listopadzie 2019 r.
Ale wykonanie prób obciążeniowych wymaga innego objazdu. Zbliżając się do węzła Łódź Północ konieczne będzie zjechanie na autostradę A2 w kierunku Poznania, następnie na najbliższym węźle – Stryków zawrócenie i po przejechaniu ok. 3 km autostradą A2, powrót na A1.
Dla jadących z północy na południe informacje o objeździe będą podane na tablicach już na wysokości węzła Kutno- Wschód, a następnie przy węźle Piątek. Odpowiednie oznakowanie pojawi się przed węzłem Łódź Północ.
- Próby obciążeniowe, to wielogodzinny, żmudny proces, w trakcie którego obserwuje się zachowanie obiektu pod statycznym i dynamicznym obciążeniem - wyjaśnia Maciej Zalewski, reprezentujący GDDKiA w Łodzi - W pierwszej kolejności na wiadukt wjeżdżają dwie blisko 40-tonowe ciężarówki i przez kilka godzin bada się ugięcia konstrukcji pod takim obciążeniem. Następnie, gdy obiekt wróci do pierwotnego stanu, w odpowiednich odstępach czasowych, przejeżdża przez niego 40 tonowy pojazd rozpędzony odpowiednio do: 40, 50, 60, 70, 80 i 90 km/h. Dla każdej prędkości przewidziane są trzy przejazdy.
