Ważny wyrok dla pasażerów linii lotniczych. Będą odszkodowania za odwołane loty z powodu „dzikiego strajku”

Grzegorz Skowron
Europejski Trybunał Sprawiedliwości zadecydował, że linie lotnicze mają obowiązek zrekompensować swoim pasażerom opóźnienia bądź odwołania lotów, które powstały wskutek tzw. dzikiego strajku personelu pokładowego. To ważny wyrok dla pasażerów wszystkich linii lotniczych liczących na odszkodowania.

Przełomowe orzeczenie zapadło tego samego dnia, co wyrok dotyczący wycinki w Puszczy Białowieskiej. Być może dlatego nie jest jeszcze powszechnie znane.

Był dziki strajk, jest odszkodowanie

W przypadku opóźnionego lub odwołanego lotu oraz odmowy przyjęcia na pokład, pasażerowie mogą być uprawnieni do rekompensaty finansowej w wysokości od 250 do 600 euro na osobę.

Prawo to obowiązuje jeśli korzystamy z linii lotniczych zarejestrowanych w Unii Europejskiej, bądź rozpoczynamy lot lub kończymy go w jednym z państw unijnych. Warunkiem jest to, że przyczyna zakłóconego kursu powstała wskutek czynników, na które przewoźnik miał wpływ. Tylko nadzwyczajne okoliczności zwalniają linię lotniczą z wypłaty rekompensaty. Są to m.in. złe warunki pogodowe czy nagłe przypadki medyczne.

Trybunał Sprawiedliwości zajmował się sprawą niemieckich linii lotniczych TUIfly. Jej władze uznały, że strajk z 2016 r. był zdarzeniem wyjątkowym i w związku z tym loty, które w jego następstwie zostały odwołane lub opóźnione nie podlegają przepisom o odszkodowaniach.

Relacja na żywo z niedzielnych meczów II, III i IV ligi (1 czerwca)

Trybunał zwrócił jednak uwagę, że strajk wybuchł po tym, jak firma niespodziewanie ogłosiła plany restrukturyzacyjne, a więc TUIfly powinny kontrolować, jaki to będzie mieć wpływ na konflikt z załogą. Po ogłoszeniu decyzji o restrukturyzacji blisko 90 proc. pilotów i ponad 60 proc. stewardess poszło na zwolnienia lekarskie. Trybunał Sprawiedliwości takie zachowanie pracowników zakwalifikował jako dziki strajk, ale uznał, że to i tak nie zwalnia linii lotniczych z obowiązku wypłaty rekompensat poszkodowanym pasażerom.

Będzie lawina pozwów?

– Do tej pory wszelkiego rodzaju strajki lotnicze uznawano za nadzwyczajne okoliczności, które zwalniały linie lotnicze z obowiązku wypłaty odszkodowań. Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że nawet nielegalny i nieprzewidziany strajk pracowników linii lotniczej nie stanowi zdarzenia nadzwyczajnego.

Przewoźnik musi wypłacić swoim pasażerom odszkodowania w wysokości nawet do 600 euro na osobę. Decyzja ta w znacznym stopniu wzmacnia europejskie prawo pasażerskie, a linie lotnicze będą teraz musiały stawić czoła fali roszczeń, ponieważ orzeczenie dotyczy również wszystkich wcześniejszych wydarzeń.

Jedynym ograniczeniem jest tylko przedawnienie sprawy, które wynosi 3 lata – komentuje Christian Nielsen, dyrektor Działu Prawnego w AirHelp, firmy wspierającej pasażerów w odzyskiwaniu odszkodowań od przewoźników w przypadkach opóźnienia i odwołania lotów lub odmowy wejścia na pokład.

- Ponownie otworzymy tysiące zamkniętych spraw. W ciągu najbliższych dni poinformujemy wszystkich naszych klientów, których ta zmiana dotyczy. Radzimy też innym pasażerom, którzy doświadczyli zakłóconego lotu spowodowanego strajkami lotniczymi, ubiegać się o odszkodowanie lotnicze – dodaje Natalia Gębska z AirHelp.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
karola
Jeśli linia lotnicza zrobiła Was w konia, a przez to np. opóźnił Wam się lot albo w ogóle nie polecieliście, nic straconego poradźcie się firm, które zajmują się odszkodowaniami. Ja korzystałam z firmy aircompensa.com. Możecie jedynie zyskać
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl