Spis treści
Sześcioosobowy Beechcraft Bonanza wystartował z Lancaster i rozbił się na parkingu domu spokojnej starości Brethren Village w Lititz, mówił Scott Little, szef straży pożarnej w Manheim Township.
Maszyna leciała do Springfield w Ohio. Federalna Administracja Lotnictwa oceniła zdarzenie jako wypadek. Pięć osób na pokładzie trafiło do szpitala w Lancaster. Wszyscy byli poparzeni, stan niektórych jest ciężki.
Prawdziwy cud, że nikt nie zginął na ziemi
Na szczęście żaden z mieszkańców nie został ranny. Stało się to dzięki reakcji miejscowych służb, które po dostaniu informacji, że maszyna musi lądować na ulicy lub na parkingu ostrzegli mieszkańców.
Dzięki temu w katastrofie byli tylko ranni i 12 uszkodzonych pojazdów. Nagranie audio kontroli ruchu lotniczego zarejestrowało pilota zgłaszającego, że samolot „ma otwarte drzwi, musimy lądować”.
Duane Fisher w policji w Manheim Township: „Samolot wpadł w poślizg po rozbiciu się na ziemi. Na parkingu Brethren Village wybuchł pożar.
„Nie wiem, czy uważam to za cud, ale mamy katastrofę, którą wszyscy przeżyli, nikt na ziemi nie zginął, coś wspaniałego” — mówił Fisher. Na miejscu pojawił się specjalny pojazd, aby zatrzymać wyciek paliwa z rozbitej maszyny.
Gubernator Josh Shapiro opublikował informacje o katastrofie na X, mówiąc, że służby zadziałały prawidłowo.
Katastrofa przed drzwiami do domu
„To surrealistyczne, bo w miejscu, w którym mieszkamy, nie zdarzają się takie rzeczy”, mówił świadek katastrofy Joyce Nelson.
Nelson i jej sąsiadka, Janice Wenger, mówiły że są wdzięczne, że nikt nie zginął w katastrofie, która miała miejsce kilka metrów od ich drzwi wejściowych.
„Nie czujemy strachu. Nie czujemy, że to się może powtórzyć” — mówiła Nelson. „To był bardzo dziwny incydent, bardzo smutny incydent, który się wydarzył”. Przyczyny awaryjnego lądowania maszyny nie są jeszcze znane.