Spis treści
Uratowano ich dopiero po wielkiej akcji powietrznej przeprowadzonej przez miejscowych.
Miejscowi ruszyli natychmiast do poszukiwań
To Terry Godes natknął się na apel na Facebooku, wzywający mieszkańców do przyłączenia się do poszukiwań zaginionego samolotu. Natychmiast tuzin pilotów wzbiło się w powietrze swoimi samolotami, aby przeczesać trudny teren.
Godes dotarł do jeziora Tustumena blisko krawędzi lodowca i dostrzegł coś, co uznał za szczątki maszyny „Serce zabiło mi mocniej, gdy to zobaczyłem. Ale gdy byłem bliżej, zobaczyłem, że na szczycie skrzydła są się trzy osoby” – mówił Associated Press.
Zaginiona maszyna, Piper PA-12 Super Cruiser, wykonywała lot rekreacyjny z Soldotna do Skilak Lake wzdłuż Półwyspu Kenai, z pilotem i dwoma młodymi krewnymi na pokładzie, gdy rozbiła się.
Uratowani przez członków Gwardii Narodowej
Trójka została uratowana na skraju jeziora Tustumena przez Alaska Army National Guard, po tym jak Godes zaalarmował innych pilotów poszukujących samolotu.

Dale Eicher, inny pilot, usłyszał transmisję radiową Godesa i poinformował żołnierzy, ponieważ był bliżej Skilak Lake i uważał, że ma lepszy zasięg sieci komórkowej.
„Nie byłem pewien, czy ich znajdziemy, zwłaszcza że nad częścią gór znajdowała się warstwa chmur, do których nie mogliśmy dotrzeć”.
Trzech ocalałych przewieziono do szpitala. Ich stan poprawia się, ich życie nie jest zagrożone, według Alaska State Troopers. Trójka przetrwała noc w temperaturach spadających do kilku stopni poniżej zera stopni Celsjusza.