- Widowisko przygotowano z inicjatywy burmistrza Dariusza Meresińskiego, a myśmy się na to zgodzili. I wydaje mi się, że to był bardzo dobry pomysł. Dużo osób przyszło oglądać tę inscenizację. Zwykle uroczystości ograniczały się do mszy świętej. A teaz jest dużo dzieci i młodzieży, mimo że trwają wakacje. Ta historia zaczyna oddziaływać, podobać się. Miłe to jest i chce się to robić co rok - powiedział Andrzej Błaszczyk, prezes zarządu koła gminnego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Daleszycach.
Na rynku odegrano między innymi sceny z pierwszych dni II wojny światowej: wkroczenie Niemców do miasta i zbrojną potyczkę z żołnierzami Armii Krajowej zakończoną zwycięstem Polaków. Pokazano również dramatyczną scenę rozstrzelania dwóch mieszkańców żydowskiego pochodzenia. Lektor przypomniał, iż Daleszyce przed wojną były domem dla około 500 wyznawców Mojżesza. Widowisko zakończyła rekonstrukcja wymarszu 4 Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej na pomoc walczącej w powstaniu Warszawie.
Uroczystości w Daleszycach rozpoczęły się o godzinie 9 wymarszem pocztów sztandarowych sprzed remizy OSP na Plac Cedry. Tam, przed pomnikiem ku czci osób, które zginęły bohaterską śmiercią w obronie ojczyzny w czasie II wojny światowej, złożono kwiaty. Odczytano także apel poległych. Następnie na rynku przy Figurce Matki Boskiej odprawiono mszę świętą.