Wiek emerytalny w Polsce zostanie podwyższony? Prezes ZUS wyjaśnia: "tendencji demograficznych nie oszukamy". Przed nami powtórka z 2012?

Obecnie wiek emerytalny w Polsce wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. W 2012 roku koalicja rządząca – Platforma Obywatelska i PSL – przegłosowała w Sejmie wiek emerytalny dla kobiet z 60. do 67 lat, a dla mężczyzn z 65. do 67 lat. Wiek emerytalny obniżył w 2016 roku PiS, wracając do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.

W rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” prezes ZUS Zbigniew Derdziuk ocenił, że sytuacja samego ZUS „jest bardzo dobra”, a sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych „dobra i zgodna z prognozami”.

– System emerytalny jest tak skonstruowany, że fundusz emerytalny ma stały deficyt strukturalny. Z kolei fundusze wypadkowy oraz rentowy mają nadwyżkę – powiedział. Dodał, że fundusz emerytalny ma stały deficyt wynikający chociażby ze zmian demograficznych. – Polacy żyją coraz dłużej, mamy niższy przyrost naturalny, więc nasze społeczeństwo starzeje się – tłumaczył. Przekazał, że obecnie wpłacane składki pokrywają 85,6 proc. wydatków FUS.

Prezes ZUS zwrócił uwagę, że liczba aktywnych płatników składek i osób ubezpieczonych w ZUS pozostaje stabilna, ale wzrosła „znacząco” liczba osób pobierających świadczenia. Poinformował, że obecnie emerytury i renty otrzymuje ok. 8 mln osób. Na koniec marca było 2,9 mln płatników, to oznacza wzrost w porównaniu do końca 2023 roku o ok. 1,1 tys. Do tego coraz więcej cudzoziemców pracuje w Polsce i odprowadza składki. Jest ich ok. 1,2 mln, zaś pod koniec 2015 roku było 185 tys.

– Tendencji demograficznych nie oszukamy – jesteśmy starzejącym się społeczeństwem. Jeszcze w latach 90. na rynek pracy wchodziło co roku ok. 750 tys. młodych osób. Obecnie zdecydowanie mniej. Do tego rodzi się coraz mniej dzieci – ok. 270 tys. w 2023 roku. To wszystko wpływa na wydolność systemu ubezpieczeń społecznych – podkreślił. Dodał, że deficyt roczny funduszu emerytalnego wyrażony w procencie PKB może rosnąć z poziomu 2,2 proc. w 2023 roku do 2,9 proc. w latach 2025–2030.

Prezes ZUS pytany przez gazetę, czy racjonalne byłoby więc podniesienie wieku emerytalnego, zwrócił uwagę, że poprzedni rząd Donalda Tuska podjął decyzję o podniesieniu wieku emerytalnego. – Była to racjonalna decyzja. Ale z powodów politycznych kolejny rząd tę decyzję cofnął. Moim zdaniem dzisiaj nie ma przestrzeni na podniesienie wieku emerytalnego – tłumaczył.

Na uwagę, że wycofanie się z podwyżki wieku emerytalnego to „tchórzostwo i kierowanie się wyłącznie słupkami wyborczymi, a nie odpowiedzialnością za pokolenie, które będzie w przyszłości dostawać groszowe emerytury”. – Będę się upierał, że to jednak racjonalność, tylko bardzo doraźna. Ale, żeby nie zrealizował się czarny scenariusz, należy przekonywać młodych do jak najdłuższej aktywności zawodowej – powiedział prezes ZUS.