Projekt ustawy o podniesieniu wieku emerytalnego z obecnych 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn do odpowiednio 60 i 65 lat przyjęła niższa izba parlamentu, Duma Państwowa. Reforma ma być wprowadzana stopniowo od 2019 roku. Teraz ustawą zajmie się wyższa izba, Rada Federacji. Nie oczekuje się istotnych zmian, potem pozostaje tylko czekać na podpis prezydenta.
Za projektem w Dumie opowiedziało się 332 deputowanych, 83 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Duma zaakceptowała zmiany cztery miesiące po ogłoszeniu ich przez rząd, gdy na ulicach wielu miast odbywały się protesty. Niektórzy łudzili się, że rząd wycofa się z pomysłu. Nic z tego. Miesiąc temu prezydent Władimir Putin w orędziu potwierdził, że podniesienie wieku emerytalnego jest nieuchronne. Rosjanie pamiętają, że powiedział kiedyś, iż wiek emerytalny w Rosji nigdy nie będzie podnoszony.
Kiedy Duma przyjmowała projekt przed jej siedzibą była garstka niezadowolonych. Rosjanie są zrezygnowani, wiedzą że nie stać ich na większy opór, a władza nie lubi się wycofywać ze swoich pomysłów.
Ilja Graszczenkow, ekspert od polityki regionalnej sądzi, że niechęć do protestów wynika z faktu, że Rosjanie generalnie nie wierzą w demonstracje jako formę polityki publicznej.
Rządzących nie przekonał nawet taki argument, że niewielu będzie się cieszyć z emerytury w nowej formie. Średnia wieku mężczyzn w tym kraju to 66 lat, kobiet 77.
Sondaże wskazywały, że przeciwnych podniesieniu wieku emerytalnego było 85 proc. badanych. Teraz większość z nich jest zrezygnowana i mówi tak jak Marina, mieszkanka Moskwy: Jeśli to jedyne wyjście, to musimy pomóc rządowi. Jestem gotowa to zrobić, mimo, że zbliżam się już do wieku emerytalnego. Jestem nauczycielką i będę pracowała dalej, jeśli zajdzie taka potrzeba - dodaje.
Inny mieszkaniec stolicy Rosji, analityk Maksim, który nie ma jeszcze trzydziestki jest przekonany, ze to dobry krok, bo w Rosji rodzi się mało dzieci i dojdzie do tego, ze nie będzie komu pracować na emerytury starszemu pokoleniu.
Z sondażu niezależnego centrum Lavada wynika, że Rosjanie są coraz bardziej pogodzeni z niepopularną propozycją. Dziś tylko 35 proc. badanych deklaruje, iż są gotowi protestować przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego. W sierpniu było ich 53 proc.
Według Abbasa Galljamowa, analityka i byłego autora przemówień Putina to stanowisko prezydenta sprawiło, że projekt ustawy jest w takim mi miejscu w jakim jest. Początkowo prezydent sprzeciwiał się podnoszeniu wieku emerytalnego, zmienił zdanie pod koniec sierpnia.
- Putin powiedział wtedy, że reformy nie mogą być już dłużej odkładane - przypomina słowa prezydenta Galljamow. Prezydent argumentował, że chodzi o zagwarantowanie krajowi pomyślności i stabilizacji w przyszłości.
Associated Press/x-news
POLECAMY: