Brytyjski premier Rishi Sunak spotka się na szczycie G7 z niektórymi z najbardziej niepopularnych przywódców na świecie, ale żaden z nich nie miał tak wysokiego wskaźnika dezaprobaty jak brytyjski premier. Oznacza to, że Sunak wygra w tym roku co najmniej jeden konkurs, zbliżając się do porażki w lipcowych wyborach na Wyspach.
Premier Włoch ma powody do zadowolenia
Będzie zazdrosny, gdy spotka Giorgię Meloni, gospodynię szczytu, która jest po triumfie w wyborach europejskich, który zwiększył jej wpływy międzynarodowe. Oprócz Meloni, Sunak znajdzie się w przygnębiającym towarzystwie, choć miał nadzieję, że szczyt zapewni mu zagraniczny blask i powagę, aby odwrócić uwagę od wewnętrznych porażek. Zamiast tego Sunak kuśtyka na czele parady przegranych, w tym Emmanuela Macrona.
Ugrupowanie Marine Le Pen odniosło miażdżące zwycięstwo w wyborach europejskich, zdobywając dwukrotnie więcej głosów niż partia Macrona. Le Pen wezwała do sojuszu z Meloni, która mówi, że ma „punkty wspólne” z liderem skrajnej prawicy.
Macron, podobnie jak Sunak, zapowiedział przedterminowe wybory na lipiec. Podobnie jak brytyjskiemu premierowi grozi mu kara ze strony elektoratu za jego rządy.
Ciemne chmury nad kanclerzem Niemiec
Olaf Scholz przybył na szczyt po tym, jak poprowadził swoją centrolewicową SPD do najgorszego w historii europejskiego wyniku.
Pokonała go centroprawicową CDU oraz proputinowska i ekstremistyczna Alternatywa dla Niemiec, mimo że ta ostatnia była uwikłana w wiele skandalów. Scholz stoi w obliczu wezwań do upadku swojego rządu koalicyjnego i zarządzenia przedterminowych wyborów, tak jak to zrobili Macron i Sunak.
Pomimo niedawnych wyroków skazujących Trumpa w sondażach przed wyborami prezydenckimi Joe Biden ma tyle samo głosów co Donald Trump. Biden przybył do Apulii po tym, jak jego syn Hunter został skazany na podstawie zarzutów dotyczących posiadania broni.
Problemy mają także Kanadyjczyk Justin Trudeau i Japończyk Fumio Kishida.
Szczyt G7 zostanie zdominowany przez rozmowy na temat planu wykorzystania odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów na pomoc Ukrainie.
Liderzy będą też wzywać Chiny do zaprzestania pomocy Rosji i krytykować Pekin za antykonkurencyjną politykę gospodarczą.
Przywódcy UE mogą znaleźć czas, aby omówić rozdział najważniejszych stanowisk w bloku po wyborach europejskich, w których duże korzyści uzyskała skrajna prawica, ale utrzymywane przez proeuropejskie centrum.
W interesie żadnego z przywódców nie leży, aby szczyt ten był porażką zagraniczną, która pogłębiłaby ich problemy wewnętrzne.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
