- Izu wziął walkę z niepokonanym mistrzem Europy WBO, który wszystkie walki skończył przez nokaut. Jeśli wygra, a mamy na to nadzieję, wskakuje do pierwszej dziesiątki rankingu i od walki z Anthonym Joshuą o mistrzostwo świata dzieli go niewiele. Takie są moje marzenia. Nie mam zamiaru robić jednej gali, planuję na dłuższą metę - podkreśla Dariusz Michalcze-wski, były mistrz świata dwóch kategorii wagowych, który 8 grudnia w Ergo Arenie zadebiutuje w roli promotora.
W walce wieczoru Izu Ugonoh (18-1, 15 KO) zmierzy się z Alim Erenem Demirezenem (10-0, 10 KO), Turkiem trenującym na co dzień w Hamburgu.
- To dobry rywal. Niepokonany na zawodowych ringach, uczestnik igrzysk w Rio. Aby go pokonać, będę musiał wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Ale czuję, że mam wszystko, by to zrobić. Przygotowania idą bardzo dobrze, a zostało jeszcze trochę czasu - podkreśla 31-letni Ugonoh.
- Podczas igrzysk poniosłem klęskę. [przegrał w 1/8 finału z późniejszym wicemistrzem, Filipem Hrgoviciem - red.] Ale to już się nie powtórzy. Przyjadę do Polski jako mistrz Europy i mam zamiar wrócić z tym tytułem. Chociaż szanuję Izu i na pewno go nie zlekceważę - zapowiada Demirezen.
W drugiej z walk wieczoru ma bić się też Mariusz Wach (33-4, 17 KO), który w sobotę w Gliwicach stoczył dziesięciorundo-wy pojedynek z Arturem Szpilką (22-3, 15 KO). Miał rywala na deskach, ale przegrał po kontrowersyjnej decyzji sędziów.
- Fizycznych śladów ta walka po sobie nie pozostawiła, ale w głowie może mi siedzieć przez długi czas. Cieszę się, że organizatorzy pomyśleli o mnie i będę mógł walczyć na takiej gali. Nie mogę się doczekać - podkreśla Wach, którego rywalem ma być Chorwat Agron Smakici (14-0, 12 KO). - Jeszcze rozmawiamy z organizatorami gali i panem Andrzejem Wasilewskim. Trzeba się dogadać w pewnych kwestiach. Dajcie nam dzień czy dwa i na pewno wszystko się wyjaśni - dodaje „Wiking”.
>> IZU UGONOH: DAMY DOBRE WIDOWISKO. CHCĘ JESZCZE WALCZYĆ Z CZOŁÓWKĄ WAGI CIĘŻKIEJ [WYWIAD] <<
Galę, której elementem będzie też benefis obchodzącego 50. urodziny „Tygrysa” pokaże Polsat Sport (część walk kibice zobaczą na otwartej antenie). W Ergo Arenie wystąpią też m.in. Kamil Łaszczyk (24-0, 8 KO), Nikola Milacic (19-1, 13 KO) i kickbokser Jerzy „Juras” Wroński. Gościem specjalnym gali ma być Roy Jones Jr (66-9, 47 KO), z którym Michalczewski po raz pierwszy spotka się w ringu. Nie wiadomo jednak jeszcze, w jakiej formule. "Tygrys" zdradza tylko, że pojawi się między nimi element rywalizacji.
- Połączymy sportowe emocje ze spektakularnym show. Chcemy spowodować, by boks był w Polsce dobrze kojarzony. Dogonił, a może nawet przegonił MMA. Planujemy już kolejne gale. W kwietniu prawdopodobnie na południu Polski - zapowiada wspólnik Michalczewskiego, Przemysław Szymański.
- Nie spodziewałem się, że ta gala będzie robiona z takim rozmachem. To Liga Mistrzów boksu, organizacyjnie dorównuje wydarzeniom w Madison Square Garden i Las Vegas. „Tygrys” wrócił, żeby podnieść polski boks. Postaram się mu pomóc - dodaje Erol Ceylan, niemiecki promotor, którego zawodnicy wystąpią w Ergo Arenie.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
Dariusz Michalczewski: Spotkam się w ringu z Royem Jonesem. Ale nie wiem, czy założymy rękawice. To ma być niespodzianka