Wielkie kontrowersje w meczu Lecha Poznań. Przez błąd sędziego Jagiellonia Białystok strzeliła na 3:3 i wywiozła cenny punkt

Jakub Maj
PAP/Jakub Kaczmarczyk, Canal+
PKO Ekstraklasa. Lech Poznań we wtorek rozegrał zaległy mecz 4. kolejki z Jagiellonią. Kolejorz wygrywał już 3:0, ale spotkanie zakończyło się remisem 3:3 po bramce w 96. minucie meczu. Jak się okazuje, rzut karny wykonywany przez Wdowika w ogóle nie powinien mieć miejsca. Gracz "Jagi" wcześniej faulował, ale sędzia tego nie zauważył.

Lech zaprzepaścił pewną wygraną z Jagiellonią. Błąd sędziego

Mecz od samego początku układał się po myśli Lecha Poznań. Prowadzenie już w 2. minucie dał Ba Loua. W pierwszej połowie strzelił jeszcze Ishak. W 51. minucie drugi raz na listę strzelców wpisał się Ba Loua. Wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty, ale Jagiellonia rzuciła się do odrabiania strat.

W 54. minucie bramkę strzelił Hansen. 12 minut później gola kontaktowego zdobył Skrzypczak, dlatego ostatnie kilkadziesiąt minut było bardzo nerwowe. Wyrównać udało się dopiero w doliczonym czasie gry po rzucie karnym. Alan Czerwiński pociągnął za koszulkę Jarosława Kubickiego we własnym polu karnym. Sędzia wskazał na rzut karny.

- Popełniliśmy zbyt dużo indywidualnych błędów. W profesjonalnej piłce one nie powinny się zdarzyć. To jednak nie wynika z braku koncentracji. Każdy z nas je popełnia. Popełniają sędziowie, a ich było z ich strony całkiem sporo - podsumował mecz John van den Brom.

- Nie wiem, chyba uprawiał judo. Coś takiego doświadczonemu zawodnikowi nie przystoi - skomentował zachowanie Alana Czerwińskiego w ostatnich minutach meczu.

Internauci przeanalizowali akcję, w której Czerwiński faulował przeciwnika w polu karnym. Sytuacja bramkowa w ogólnie nie powinna dojść do skutku, gdyż kilkadziesiąt sekund wcześniej (w tej samej akcji) Bartłomiej Wdowik sfaulował Velde. Obrońca wpadł w skrzydłowego, ale sędzia Damian Sylwestrzak nie odgwizdał przewinienia gracza Jagiellonii. Gra została puszczona. Czy sędzia nie mógł zmienić decyzji na podstawie powtórek z wozu VAR? Niestety nie. Przepisy mówią, że wideoweryfikacja może sprawdzić tylko ostatnią akcję ofensywną. Faul na Norwegu był wcześniej.

- Złość, smutek, niezadowolenie - wszystko nam towarzyszy. Każdej osobie, zawodnikom i trenerom. To nie jest wynik, jaki nas zadowala. Naszym celem jest walka o mistrzostwo Polski. Nie możemy takich punktów tracić. Mogliśmy wskoczyć na pierwsze miejsce w tabeli. Powiedziałem to wszystko moim zawodnikom w szatni po meczu - zaznaczył holenderski szkoleniowiec Lecha po meczu.

Lech Poznań dzięki wygranej mógł zrównać się punktami z liderującym Śląskiem Wrocław. Przez niefortunną wpadkę z Jagiellonią "Kolejorz" zajmuje obecnie 3. lokatę. Na 1. miejscu jest... ekipa z Białegostoku.

Kontrowersje w meczu Lech - Jagiellonia to nie pierwsza sytuacja, kiedy sędziowie popełniają karygodny błąd, a VAR nie może pomóc. W starciu Stal - Zagłębie z boiska został wyrzucony Michał Nalepa. Prowadzący zawody Marcin Kochanek pokazał mu drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Za co? Zdaniem sędziego Nalepa zahaczył wychodzącego na czystą pozycję Kokiego Hinokio. Problem polega jednak na tym, że telewizyjne powtórki tego nie potwierdzają. Niestety w tej sytuacji VAR także nie mógł interweniować. Kibice Legii Warszawa z pewnością pamiętają także sytuację z meczu Piast - Legia, kiedy z boiska został wyrzucony Josue. Sędzia ocenił, że Portugalczyk faulował na drugą żółtą kartkę, ale okazało się, że przewinił gracz gospodarzy. Arbiter jednak nie mógł cofnąć decyzji.

PKO EKSTRAKLASA w GOL24

Budowę zespołu trzeba zacząć od... porządnego szkoleniowca. Jesteśmy w połowie rundy jesiennej, więc sprawdźmy, którzy trenerzy są do wzięcia. W kilku klubach z pewnością mogą pojawić się zmiany, więc warto sprawdzić który trener może liczyć na angaż. Oto lista!Oto lista trenerów, którzy są bez kontraktów! Sprawdź kolejnych szkoleniowców, klikając w prawo!

Trenerzy bez kontraktów. Oni są do wzięcia. Marek Papszun, C...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gol24: Gorący tydzień w Ekstraklasie. Legia i Pogoń przed finałem PP

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zyz
"Na 1. miejscu jest... ekipa z Białegostoku". Czyli że jak z Białegostoku ekipa jest na 1 miejscu to co? Może w ogóle wykluczyć ekipę z Białegostoku z Ekstraklasy? Nie trzeba będzie z nimi grać i nie będzie problemu, że są na 1 miejscu. No bo przecież te miejsce nie należy się komu innemu chyba.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl