Zanim Ewa Leniart została wojewodą, była dyrektorem rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, a także radną sejmiku województwa podkarpackiego, do którego startowała z listy PiS. Urodziła się w 1976 roku w Dylągówce. W latach 1995-2000 studiowała na wydziale prawa filii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Rzeszowie. Jest doktorem prawa, wykłada na Uniwersytecie Rzeszowskim. Koncentruje się na zagadnieniach z historii państwa i prawa polskiego po 1944 roku. W latach 2005-2007, kiedy wojewodą była Ewa Draus (PiS), Ewa Leniart była dyrektorem gabinetu wojewody.
W swoim oświadczeniu majątkowym za 2015 rok napisała, że ma dom o powierzchni 170 metrów kwadratowych, który jest zbudowany na działce liczącej 0,62 hektara. Nie podała wartości domu i działki, ale taki dom, jak twierdzą właściciele biur nieruchomości, może być wart ok. 500 tys. złotych. Mieszkania nie ma, posiada za to trzy działki o powierzchni ponad 6 tys. mkw. Zgromadziła oszczędności w wysokości ponad 154 tys. złotych. Miesiąc wcześniej, w momencie, kiedy obejmowała stanowisko wojewody, tych oszczędności było 140 tys. złotych. Ma też ponad 13 tys. dolarów. Ma dwa samochody: Toyotę RAV II z 2013 roku i Mazdę 6 z 2014 roku. Wojewoda spłaca kredyt (ponad 50 tys. złotych) zaciągnięty na kupno samochodu. W ubiegłym roku zarobiła ponad 180 tys. złotych. Na tę kwotę złożyło się wynagrodzenie z Instytutu Pamięci Narodowej (ponad 136 tys. złotych), z Uniwersytetu Rzeszowskiego (ponad 46 tys. złotych) i z Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego, gdzie jako wojewoda zarobiła ponad 7,7 tys. złotych.
Także wicewojewoda potrafi oszczędzać
Witold Lechowski jest magistrem historii. Urodził się w 1965 roku w Jaśle. Jest absolwentem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wydziału historii. W latach 2002-2015 był radnym powiatu jasielskiego, od 2006 do 2010 roku pełnił funkcję wicestarosty powiatu jasielskiego. Pracował też jako dziennikarz. Jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, z listy tej partii startował w 2015 roku do Sejmu, ale bez powodzenia, dwa miesiące później został powołany na stanowisko wicewojewody.
W swoim oświadczeniu majątkowym wicewojewoda podaje, że nie ma domu, ale ma mieszkanie o powierzchni 60,7 mkw. Wartości nie podaje, ale jak sprawdziliśmy w biurze nieruchomości, takie mieszkanie w Rzeszowie kosztuje ok. 250 tys. złotych. Zgromadził ponad 250 tys. złotych oszczędności. Jeździ Toyotą Corollą z 2004 roku. Nie ma kredytów. W ubiegłym roku zarobił 46 tys. złotych w I Liceum Ogólnokształcącym w Jaśle, gdzie pracował jako nauczyciel i ponad 4,5 tys. złotych w urzędzie wojewódzkim na stanowisku wicewojewody.
Roczne zarobki wojewodów, którzy w terenie dbają i pilnują interesów rządu, wynoszą około 120 tys. zł brutto, miesięcznie wychodzi ok. 11-12 tys. zł. Mają też do dyspozycji samochody z kierowcą. Zdecydowanie lepiej niż wojewodom powodzi się naszym posłom i senatorom. A najlepiej zarabiają, oczywiście, posłowie do Parlamentu Europejskiego.