Chodzi o willę Ferdynanda Koeniga przy ul. Pabianickiej 49, tuż przy Rondzie Lotników Lwowskich oraz o rezydencję jego syna - Ryszarda Koeniga przy ul. Pabianickiej 55. Obie są bardzo zaniedbane i wymagają renowacji. W pierwszej mieszkają lokatorzy, natomiast druga jest siedzibą harcerzy. Obie pierwotnie były otoczone ogrodami, po których został popularny park Sielanka ze starymi drzewami i stawem na środku.
- W odniesieniu do zabytkowych nieruchomości przy ul. Pabianickiej 49 i 55 prowadzone jest postępowanie restytucyjne z wniosku spadkobierców byłych właścicieli. Sprawa jest w toku - informuje Jolanta Baranowska z biura rzecznika prezydenta Łodzi. Sprawa toczy się przed sądem i nie wiadomo, kiedy się zakończy.
Nestorem rodu Koenigów był przedsiębiorca Ferdynand, który w końcu XIX stulecia postawił willę nawiązującą do renesansu. Pamiątką po inwestorze są jego inicjały "FK" na fasadzie rezydencji. Jej właściciel posiadał też cegielnię i przędzalnię.
Niestety, ta stylowa rezydencja, w której mieszka kilka rodzin, jest w opłakanym stanie. Doszło nawet do tego, że półokrągły ryzalit od strony parku trzeba było podeprzeć drewnianymi balami.
W podobnym stanie jest także druga, stojąca około 200 metrów dalej willa Ryszarda Koeniga, na której też zachowały się inicjały pierwszego właściciela: "RK". W stylu eklektycznym zbudowano ją około 1910 roku.
Należy ona do miasta, ale wynajmowana jest na siedzibę hufca ZHP Łódź-Górna. Z dawnego wyposażenia zostało niewiele. Zmorą lokatorów są gołębie, które gniazdują w otworach okiennych od strony parku i brudzą elewację.