Wiosna Roberta Biedronia to "festiwal obietnic"? MEMY
Konwencja partii Wiosna Roberta Biedronia, która miała miejsce w warszawskiej hali Torwar była zrealizowana z wielkim rozmachem. Koszt obietnic, które złożył Biedroń zostały wyliczone na 35 miliardów złotych.
WIOSNA BIEDRONIA W MEMACH
ZOBACZ OPINIE INTERNAUTÓW
Wiosna! Bo Polsce potrzeba rozkwitu. Bo Wiosną robi się porządki. Bo Wiosna nie wyklucza. Bo Wiosny nie da się zatrzymać. Chcemy zmiany! Chcemy nowej polityki, na nowe czasy! Dlatego już czas. Czas na Wiosnę! - to słowa towarzyszące powstaniu nowego ugrupowania, które Robert Biedroń zamieścił na Twitterze.
Jak mówi Jakub Bierzyński, szef agencji OMD Polska, który jest doradcą Biedronia w rozmowie z portalem Wirtualne Media, partia liczy przede wszystkim na niezdecydowanych, których według ostatnich badań jest około 10-15 proc. oraz na tych, którzy w trakcie wyborów pozostają w domu.
Wśród założeń programowych pojawiły się m. in. propozycje:
- wprowadzenia emerytury minimalnej wynoszącej do 1600 złotych brutto,
- świadczenia 500 plus na każde dziecko,
- wprowadzenia płacy minimalnej na poziomie 60 proc. średniej krajowej,
- 30-dniowego limitu oczekiwania na wizytę u lekarza-specjalisty,
- zapewnienie 250 tys. nowych miejsc w żłobkach i przedszkolach.
W opinii internautów program partii Wiosna jest chwytliwy, ale od propozycji do realizacji jest daleka droga. Nie brakuje głosów, że to "festiwal obietnic".
Bogdan Zdrojewski związany z PO ocenia działania Biedronia następująco:
R. Biedroń nie chce wojny, chce pokoju. Dziwnie jednak wypowiada wojnę wszystkim po kolei. PO, PIS, SLD, Parlamentowi (w którym już był), ale także 30-tu latom wszystkich rządów od Mazowieckiego zaczynając. Nie zna historii? - napisał Zdrojewski na Twitterze.
Lech Wałęsa z kolei do utworzenia nowej partii przez Biedronia ustosunkował się bardzo krótko: "Są 4 pory roku" - napisał były prezydent na Twitterze.