Wkrótce otworzy też zakład pogrzebowy. Mieszkańcy Koszęcina najchętniej wygnaliby rodzinę z wioski: - Oni otworzyli zakład, żeby mieć dostęp do zwłok - mówią.
Rafalski, jego partnerka Sybilla Czok i dzieci zyskali przydomek "Rodzina Adamsów". Koszęcinianie nie szczędzą im określeń: nekrofile, sataniści. Większość boi się rozmawiać o sąsiadach otwarcie. Powtarzają krążące po wsi plotki o spaniu w trumnach, że na zakupy jeżdżą karawanem.
Przypominają, że na blogu pani Sybilla opisywała doznania erotyczne z cmentarza w Koszęcinie. Sami zainteresowani dementują plotki. - Kiedy kupiliśmy karawan, to zdarzyło się nam jeździć nim na zakupy, ale to przecież normalne - tłumaczy Rafalski.
Rok temu była awantura zakończona bójką, w tym - w stronę domu Rafalskiego poleciało jajko. Interweniowała policja. - Chodziło o zakłócanie ciszy nocnej głośną muzyką. Kary na niego nie mogliśmy nałożyć, bo zgłoszenie było anonimowe - tłumaczy nadkom. Andrzej Jegerczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu. - To co robią u siebie, jest ich prywatną sprawą. Z naszych informacji wynika, że nie wchodzą w kolizję z prawem.
Dom "Rodziny Adamsów" tchnie śmiercią. Wchodzimy po drewnianych schodach na pierwsze piętro. Uderza chłód i półmrok. W większym pomieszczeniu stoi sześć trumien. Domownicy mówią o nich: mebelki. Zostaną sprzedane, kiedy ruszy pełną parą zakład pogrzebowy. Właśnie go zarejestrowali.
- Przez lata zgłębiałem zagadnienia śmierci. Teraz chcę wykorzystać tę wiedzę - mówi Rafalski. - Będziemy świadczyli nietypowe usługi, np. trumny rzeźbione i malowane w dowolny sposób. Przyjęcia pogrzebowe jak w Stanach Zjednoczonych. Planujemy też organizowanie gotyckich wesel i przyjęć.
Wszystko to może brzmi nawet zachęcająco, gdyby nie treści, na jakie natrafiamy na stronach internetowych Konrada i Sybilli. W witrynie o nekrofilii są opowiadania opisujące ze szczegółami sceny seksu w prosektorium. Ich tytuły to: "Orgazm z trupem", "Seks z martwym facetem". I szokująca galeria: zdjęcia nagich martwych kobiet i mężczyzn.
- Dzieciom, które wychowujemy, pozostawiamy wolny wybór, choć są one oswojone ze śmiercią - tłumaczy Konrad Rafalski. Czy to, co robi Rafalski, jest karalne? W Polsce przestępstwem jest rozpowszechnianie pornografii z udziałem dzieci i zwierząt.
Za znieważenie zwłok lub miejsca spoczynku zmarłego grozi do 2 lat więzienia. Do 8 lat można dostać za ograbienie zwłok lub grobu. Konrad Rafalski: - Jedynym złem w tej wiosce jest ludzka głupota.
***
Moje dzieci są oswojone z umieraniem, są ochrzczone
Rozmowa z Konradem Rafalskim, twórcą witryny internetowej o nekrofilii rozmawia Bartłomiej Romanek
Skąd u pana to szokujące zainteresowanie śmiercią?
Śmierć towarzyszy każdemu z nas od najmłodszych lat. Wiele lat zgłębiałem jej tajemnicę i mam ogromną wiedzę na ten temat. To moja życiowa pasja.
Prowadzi pan serwis o nekrofilii. Nie boi się pan odpowiedzialności karnej?
A za co? Przecież to nie jest strona dla nekrofilów, a jedynie portal, który przedstawia wiadomości o niej. Przeznaczony dla psychologów, seksuologów czy studentów, bo wiedza z tej dziedziny w Polsce nie istnieje. Wierzę, że nasze forum pozwoli złapać policji prawdziwych nekrofilów, choć w Polsce jeszcze nie spotkałem prawdziwego nekrofila.
A jeśli pana przekonania i idee przejmą dzieci, które pan wychowuje?
One mają całkowicie wolny wybór, niczego im nie narzucam. Faktycznie są oswojone ze śmiercią, ale były chrzczone i były u Pierwszej Komunii Świętej.
A zakład pogrzebowy? Po co pan go otwiera? Koszęcinianie mówią, że po to, aby odbywać swoje praktyki na zwłokach.
Bzdura. Zakład pogrzebowy był od zawsze moim marzeniem.
***
Rozwojowi tych dzieci powinien przyglądać się szkolny pedagog
Z dr. Robertem Kowalczykiem, psychologiem ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, rozmawia Aldona Minorczyk-Cichy
Fascynacja śmiercią jest częstym zjawiskiem?
Tak, ale przychodzi w dwóch etapach życia. Pierwszy raz w okresie dojrzewania. Mło-dzi ludzie pytają o sens życia. Potem fascynacja przemija. Drugi raz pojawia się u schył-ku życia, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę, że zbliża się to, co ostateczne.
Czy fascynacja może przerodzić się w nekrofilię?
Fascynacja może z nekrofilii wynikać. To zaburzenie preferencji, powodujące, że do zaspokojenia seksualnego może dojść tylko podczas stosunku z osobą zmarłą. Jest to jednak zjawisko niezwykle rzadkie. Dużo częściej spotykamy się z pedofilią czy sadomasochizmem.
A jeśli osoba zafascynowana śmiercią opiekuje się dziećmi? Czy może zwichrować ich psychikę?
To zależy od okoliczności. Od tego, jak często rozmawia się o śmierci, jak przekazuje się informacje. Na pewno warto, by rozwojowi takich dzieci dyskretnie przyglądał się szkolny pedagog. To oczywiście musi być robione w sposób wyważony, by nie wylać dziecka z kąpielą. Reakcja opiekuna może być taka, że zamiast pomóc, zaszkodzimy. Na pewno jednak nie można dziecku przekazać preferencji seksualnych.