Najbardziej aktywny wulkan Europy znów wyrzucił do atmosfery chmury gęstego dymu, popłynęła też lawa. Spektakularne obrazy lawy, popiołu i skał wulkanicznych rozświetlają nocne niebo na Sycylii. Erupcja przyciągnęła ciekawskich i fotoreporterów.
Według włoskiego Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii podczas ostatniej erupcji widziano potoki lawy wypływające z południowo-wschodniego krateru wulkanu, a chmury dymu wznosiły się kilka kilometrów nad szczytem wulkanu.
Czerwono-pomarańczowy blask magmy ściągnął w pobliży wulkanu wielu fotografów. Pobliskie lotnisko w Katanii zostało zamknięte z powodu ogromnej ilości popiołu. Mieszkańcy miasta Pedara mówią, że niedawno zaskoczył ich widok jakby padał deszcz kamieni, gdy miasto pokrywał gruby koc popiołu.
Wielu Sycylijczyków, widząc wulkan i jego ogromne chmury popiołu, zamieściło zdjęcia i filmy z tego zjawiska, opisując, że jest ono „majestatyczne” i „spektakularne”. Wulkanolog Boris Behncke z centrum obserwacyjnego Etny Narodowego Instytutu mówi, że wulkan „dawał nam chwile napięcia” w ciągu ostatnich nocy. Napisał na stronie internetowej instytutu, że ostatnia erupcja Etny nastąpiła w sposób, który „ci z nas, którzy pracowali nad tym od dziesięcioleci, rzadko widzieli”.
W osobnym tweecie zamieścił film pokazujący w zwolnionym tempie nocną erupcję Etny, dodając: „Niezwykle wysokie (ponad 1500 m) fontanny lawy i spektakularny„ wachlarz fontann ”podczas gwałtownego wybuchu Etny w nocy z 22 na 23 lutego”.
