Informację opublikowało na Twitterze m.in. stowarzyszenie Marsz Narodowy. "UWAGA! WOJNA W WARSZAWIE pomiędzy lewackimi skłotami. Są ranni. Lewaccy bandyci obrzucają się koktajlami mołotowa i strzelają do siebie z broni pneumatycznej" - czytamy we wpisie organizacji.
Relację z tego, co wczoraj wieczorem działo się w skłocie Syrena, przekazał na Twitterze skrajnie lewicowy ruch z Poznania - Kolektyw PyRA, który wzywał w mediach społecznościowych do pomocy aktywistom.
"UWAGA, NA SYRENIE ATAK MACZYSTÓW Z PRZYCHODNI! SĄ OSOBY RANNE! W środku pozostają działaczki feministyczne, latają mołotowy, petardy i cegły" - pisali.
Z informacji przekazanej przez ruch Stop Bzdurom wynika, że powodem ataku ze strony Przychodni było wyrzucenie jednego z aktywistów ze skłotu.
"Skłot Przychodnia w obronie przemocowego typa który po X atakach na mieszkanki został wy***ny, szturmuje Syrenę" - podało Stop Bzdurom.
Według relacji aktywistów, wyniku zdarzenia ucierpiało kilka osób.
