Informację o „przerwie” podał Igor Konaszenko z rosyjskiego Ministerstwa Obrony.
– W jednostkach, które biorą udział w zadaniach bojowych w czasie specjalnej operacji wojskowej (tak rosyjska propaganda określa inwazję na Ukrainę – red.) trwa uzupełnianie możliwości bojowych. Personel wojskowy ma możliwość odpocząć oraz otrzymać listy i przesyłki z domu – powiedział Konaszenko podczas briefingu w czwartek.
Przypomniał także o tym, że 3 lipca rosyjski minister obrony Sierigej Szojgu poinformował Władimira Putina o udanym „wyzwoleniu” tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej po tym, jak ukraińskie siły wycofały się z miasta Lisiczańsk.
Ostrzał Kramatorska
Mimo ogłoszonej „przerwy”, na terytorium Ukrainy wciąż spadają rosyjskie pociski. W czwartek po południu ostrzelany został Kramatorsk w obwodzie Donieckim. Wiadomo, że co najmniej jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych.
Mer miasta Ołeksandr Honczarenko poinformował, że na miejscu ataku pracują ratownicy. Rakiety trafiły między innymi w blok mieszkalny.
– To celowy atak na cywilów. Okupanci nadal „walczą” z nieuzbrojonymi ludźmi – napisał na Telegramie szef Donieckiej Obwodowej Administracji Państwowej Pawło Kyrylenko.
Po raz kolejny wezwał mieszkańców do ewakuacji regionu, zapewniając, że będą mogli później wrócić do domu.
Źródła: Unian, Polskie Radio 24
