W ostatnich tygodniach, wielu mieszkańców miasta poruszyła i wzruszyła sprawa psa Pikusia, nagłośniona na portalach społecznościowych. Organizatorzy akcji, dzięki której psiak przeżył, trafili też do naszej redakcji.
- Historia zaczęła się, gdy Pikuś był jeszcze mały i zostawał zamykany w komórce, podczas gdy jego właściciel poszukiwał złomu. Komórka była wielkości dwa na dwa metry i znajdowało się w niej drewno, węgiel, a pies nie miał się gdzie poruszać – opowiada pani Iwona, która do tej pory zajmuję się Pikusiem oraz całym stadem innych psów.
Po raz pierwszy Pikusia spotkała zimą, gdy przejeżdżała koło jego „domu”.
- W budzie była dziura, a z niej wystawał psi nos. Oczywiście zatrzymałam się, nakarmiłam go i wezwałam członków naszego ostrowieckiego stowarzyszenia Animals - mówi obecna opiekunka psa. - Prezes Animals przyjechała na miejsce i od właściciela dowiedziała się, że gdy on wychodzi to pies zostaje zamknięty, ale gdy wraca to zabiera go do domu. Jeździłam do Pikusia i karmiłam go, w ten sposób pomagałam jego właścicielowi, który zmobilizował się nawet, aby postawić płot.
Nie wiadomo, co się stało
Właściciel Pikusia często pił bił zwierzę. Dwóch sąsiadów chciało odkupić psa, gdy był jeszcze mały, lecz ten stanowczo odmówił.
- W grudniu znajoma poinformowała mnie, że w tym domu już nikt nie mieszka. Początkowo myślałam, że zaczęłam mijać się z tym panem i dlatego go nie widuję. Tymczasem pies biegał po ulicy, mieszkający tam ludzie zaczęli wzywać policję, próbowali złapać go hycle. Dzieci rzucały w niego kamieniami. Trudno jest mi uwierzyć, że mógł on kogoś ugryźć, ale możliwe, że po prostu się bronił. Zgłosiłam porzucenie psa i to, że sprawuję nad nim opiekę. Pikuś w tym momencie jest pod opieką Animalsów i zamieszkuje w hotelu dla zwierząt.
Gdzie jest jego właściciel, nie udało się ustalić. Po prostu z dnia na dzień przestał pokazywać się na swojej działce.
Znajdzie nowy dom?
Pikuś jest bardzo wesołym, mądrym i szalonym psiakiem, ale brakuje mu człowieka. Został odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony oraz wykastrowany dzięki hojności mieszkańców. Najlepszym rozwiązywaniem będzie znalezienie mu kochających ludzi. Animals szuka również wolontariuszy, którzy mogliby pomóc przy opiece nad psiakami oraz funduszy, aby zapewnić im pełną miskę i ciepły kąt.