Gospodarzami wieczoru w Mandragorze było małżeństwo chasydów, Symcha i Szoszana Keller. Małżonkowie opowiedzieli zebranym lublinianom oraz turystom na czym polega święto i pokazali, jak dawni lubelscy Żydzi świętowali zakończenie tygodnia.
Goście mogli zobaczyć tradycyjne zapalenie świec oraz spróbowali chałki. Każdy z uczestników dostał śpiewnik i mógł z gospodarzami nauczyć się żydowskich, szabasowych piosenek.
-Szabat rozpoczyna się po zachodzie słońca w piątek. To dzień wypoczynku po tygodniu pracy; jedno z najstarszych i najtrwalszych świąt w tradycji żydowskiej. Szabat upamiętnia dzień, w którym Stwórca odpoczął po stworzeniu świata - wyjaśnia Izabela Kozłowska-Dechnik, organizatorka i właścicielka Mandragory.
Wydarzenie było poprzedzeniem Naszego Wielkiego Żydowskiego Wesela, które odbędzie się w niedzielę o godz. 18.00.