Iwona i Gerard z Sanatorium Miłości byli razem na urlopie w Egipcie!
Wszystko wskazuje na to, żeIwona i Gerard, uczestnicy drugiej edycji programu "Sanatorium miłości", choć program opuścili osobno, dziś są parą. O tym, że miłość kwitnie, huczą plotkarskie portale. To, że Iwona i Gerard mieszkają razem, pokazali podczas nagrania do innej produkcji TVP „Bądźmy razem w domu". To program poradnikowy adresowany głównie do seniorów, w którym znaleźć można mnóstwo porad, jak odnaleźć się w trudnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa. Wystąpią tu lekarze różnych specjalizacji i psychologowie, poruszane są tematy profilaktyki przeciwwirusowej, umiejętności zauważenia u siebie i innych niepokojących objawów zakażenia, radzenia sobie z codziennością, a także dbania o dobrą formę fizyczną i psychiczną.
W programie regularnie występuje Iwona Mazurkiewicz z Radomska, ostatnio pojawiła się w towarzystwie Gerarda, którego zaprosiła do tańca na świeżym powietrzu (film w poście powyżej). Z wypowiedzi Iwony, wynikało, że czas ogólnopolskiej kwarantanny spędza właśnie z Gerardem. Jeszcze podczas nagrań do "Sanatorium" Gerard nie ukrywał, że radomszczanka wpadła mu w oko, a i Iwona go nie odrzucała. Jak się okazuje, miłość kwitnie.
Portale plotkarskie piszą, że Iwona zamieszkała z Gerardem w willi z basenem w Zabrzu, ale para ostatnio wdziana była także w Radomsku. Iwona oficjalnie nie potwierdza związku, ale nie ukrywa, że nagrania emitowane w telewizji mówią same za siebie. Kuracjuszka z Radomska zapowiada kolejne filmy, które mają się pojawić w programie „Bądźmy razem w domu".
Iwona z "Sanatorium miłości" przyjęła wyzwanie. Pokazała na Facebooku zdjęcia z młodości
Fani pary przypuszczają również, że Iwona i Gerard spędzili wspólnie urlop w Egipcie. Wkrótce po zakończeniu nagrań do "Sanatorium" Iwona na swoim facebookowym profilu publikowała zdjęcia z "ciepłych krajów", a przypomnijmy, że podczas pobytu w Równicy Gerard proponował jej taki wyjazd. Jednoznaczna odpowiedź wówczas nie padła...
Gerard to były ratownik górniczy. Uwielbia sport, z pasją nurkuje, a zimą jeździ na nartach. Jego marzeniem jest wejście na szczyt Kilimandżaro. Gerard ma bardzo pozytywne nastawienie do świata. Jest punktualny, odważny, gadatliwy i nie unika wyzwań. Ceni dobre jedzenie. Na Śląsku poznał swoją żonę, z którą przeżył 32 lata. Dzisiaj uważa, że jest gotowy na nowe uczucie. Potrzebuje drugiej połówki do szczęścia, tym bardziej, że chce dożyć 100 lat. Nie wie, co to jest starość, czuje się dobrze i w pełni sił.
