Wujek Samo Zło dorabia na ulicy
Maciej Gnatowski, znany w środowisku rapowym jako Wujek Samo Zło, z hip-hopem związany jest od początku lat 90.
Słynie przede wszystkim ze swojego zamiłowania do freestyle'u, jednak przez lata swojej działalności prężnie koncertował, współpracując z najpopularniejszymi raperami w Polsce jak Kaliber 44, Tede, Slums Attack, działał też jako konferansjer.
W ostatnim czasie rapera często można spotkać na ulicach Warszawy. Nie pojawia się tam jednak jako doświadczony i znany przez wszystkich muzyk. Jego uliczna działalność ma zupełnie inny charakter. Mało kto mógłby się spodziewać, że Wujek Samo Zło będzie podążał taką drogą.
Raper sprzedaje książki
Jak informuje wyborcza.pl, która przeprowadziła wywiad z muzykiem, w ostatnim czasie hurtowo skupował on używane książki. Teraz zajmuje się ich sprzedażą na ulicach Warszawy.
"Miałem farta, że na nie trafiłem. Kupiłem po cenie hurtowej. Inaczej wylądowałyby na śmietniku albo poszłyby na przemiał" - powiedział w reportażu Gnatowski. "Promuję czytelnictwo niezbyt tradycyjnymi metodami. To wartość dać komuś książkę, dać jej nowe życie. Czytelnictwo spada, ludzie też mniej wypożyczają" - dodał.
Zarobione w ten sposób pieniądze służą mu do opłacenia rachunków i na codzienne wydatki.
"Czasem ja pomagam, a czasem sam potrzebuję pomocy. Bywa, że książki pozwalają mi opłacić rachunki. Wychodzę z nimi na miasto, gdy zabraknie mi kasy" - tłumaczy Wujek Samo Zło.
To jednak nie wszystko. Raper interesuje się również malarstwem abstrakcyjnym, a jego prace można znaleźć na jego Instagramie. Prężnie działa też na warszawskiej Woli, gdzie organizuje wycieczki rowerowe.

mm