Katowice, Zabrze, Częstochowa, Rybnik - od tych 4 miast zaczynamy. Niespodzianki? W sumie niewiele, jeśli mamy świadomość, że w każdym z badanych ośrodków urzędujący prezydent jest faworytem samorządowego wyścigu.
Gdyby więc prostym działaniem przekładać wyniki sondażu na możliwe wyniki jesiennego głosowania, Marcin Krupa w Katowicach, Małgorzata Mańka-Szulik w Zabrzu oraz Piotr Kucze-ra w Rybniku wygraliby w pierwszej turze. Szczególnie okazała byłaby w tym układzie wygrana tego ostatniego. Ponad 65-procentowy wynik Kuczery byłby nie tylko gwarancją reelekcji, ale i stabilności w radzie miasta. Na tle Rybnika powody do zastanowienia może mieć prezydent Częstochowy. Krzysztof Matyja-szczyk ma zdecydowanie najlepszy wynik, ponad dwukrotnie lepszy od swoich najgroźniejszych konkurentów, ale jego 38 proc. może oznaczać II turę. W niej wiele się może wydarzyć. Prezydent Kuczera może opowiedzieć Matyjaszczykowi, jak 4 lata temu odrobił w II turze straty, choć dystans do Adama Fudalego (rządził Rybnikiem od 1998 r. był znacznie większy.
KATOWICE, ZABRZE, RYBNIK, CZĘSTOCHOWA: WYNIKI SONDAŻU W GALERII
Sondaż przygotowały dzienniki Polska Press Grupy we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia. Swoim zasięgiem objął on 40 miast w całym kraju. Pamiętajmy przy tym, by potraktować go trochę jak ranking popularności możliwych kandydatów na prezydentów. Przykładowo w Katowicach ankietowani wskazywali zarówno Monikę Rosę z Nowoczesnej, jak i Jarosława Makowskiego z Platformy Obywatelskiej. Dziś wiadomo, że kandydować (z poparciem PO i Nowoczesnej) będzie tylko Makowski. Ale trudno, by liczył, że wynik jego i Rosy finalnie złoży się w sumie na prawie 30 procent, które dałyby mu drugą turę, gdyby Krupa spadł poniżej progu 50-procentowego. Przypomnijmy, że niedawno poparcia udzielił mu PiS, więc dogrywka w Katowicach byłaby jego niepowodzeniem.
Wiemy oczywiście, że nie wszyscy kandydaci ujęci w badaniu zadeklarowali start w wyborach. Część z nich może w ogóle nie weźmie w nich udziału (np. PiS w środę ogłosił kandydatów w takich miastach jak Rybnik czy Zabrze; w Rybniku będzie to Łukasz Dwornik zamiast Grzegorza Janika, w Zabrzu - Borys Borówka).
Szczególnie okazale wypada wynik Piotra Kuczery w Rybniku. Ponad 65 procent to nie tylko gwarancja reelekcji w pierwszej turze, ale i stabilności w radzie miasta
Ale wyniki demonstrują, z jakimi potencjałami politycznymi czołowych lokalnych graczy mamy do czynienia. Właściwie co 4 lata powtarzamy to samo: jeśli urzędujący prezydent nie jest nieudacznikiem, do wyborów przystępuje z przewagą nad konkurencją. Rzadko zdarza się, że są nią parlamentarzyści. Każdy z nich z ambicjami samorządowymi ma wszystkie teoretyczne atuty, by zbudować pozycję lidera w swoim mieście. Ilu posłów zostało prezydentami w naszym województwie w ostatniej dekadzie? Jeden. Krzysztof Matyjaszczyk. Za tydzień druga część sondaży: z Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Bielska-Białej oraz Gliwic.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
