Wybory samorządowe 2018. Paweł Siennicki: Powyborcza Polska coraz bardziej dwupartyjna

Paweł Siennicki
14.02.2014 warszawa pawel siennicki - naczelny polska the times fot bartek syta
14.02.2014 warszawa pawel siennicki - naczelny polska the times fot bartek syta Barteksyta
Wyniki wyborów samorządowych, oprócz opisywanej już dominacji i zwycięstwa PiS w sejmikach wojewódzkich, bardzo dobrego wyniku kandydatów Koalicji Obywatelskiej, jak też dotychczasowych prezydentów w miastach, przyniosły też jeszcze inne, interesujące przetasowanie na politycznej scenie. Duzi zyskują, średni i mali tracą. Spójrzmy bowiem, co dzieje się za plecami liderów. Jaka partia jest dziś trzecią i czwartą siłą polityczną w Polsce? Nominalnie jest to PSL. Ale skala strat, jaką odnotowali ludowcy (blisko milion głosów mniej niż 4 lata temu, w tych wyborach nie wygrali w żadnym sejmiku, a w 2014 zdobyli aż cztery), każe dość sceptycznie patrzeć na ich szanse w kolejnych wyborach. Pewnie jak zwykle przekroczą próg wyborczy, ale tracą coraz bardziej, przegrywając walkę z PiS-em na wsi.

Ten cel strategii ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego, wygrana właśnie rywalizacji o Polskę prowincjonalną, udaje się PiS-owi coraz bardziej. Z kolei trzecia w ostatnich wyborach parlamentarnych siła polityczna, Ruch Kukiza, zaczyna powielać los takiego ugrupowania, jakim wcześniej był Ruch Palikota. Partia zbudowana wyłącznie na charyzmie lidera, skazana jest prędzej czy później, na skonfliktowanie się działaczy z liderem. Bo kiedyś Palikot, a obecnie Kukiz, nie zbudowali całej machiny partyjnej, ze strukturami, życiem partyjnym, aż wreszcie to humory lidera czy jego samopoczucie w nocy z piątku na sobotę, zaczyna odgrywać kluczową rolę. Kukiz w tych wyborach ma gorszy wynik niż w wyborach parlamentarnych i coś, co możemy określić jako „potencjał wzrostu”, to paliwo, które ma napędzać ugrupowanie Kukiza, wydaje się być na wyczerpaniu. Po prostu Kukiz nie pokazał, że jest alternatywą dla PiS z jednej strony i Platformy Obywatelskiej z drugiej. Wreszcie, czwarte ugrupowanie w Sejmie, Nowoczesna. Bardziej przypomina dziś masę upadłościową niż samodzielną partię. Nowoczesna została stworzona i pomyślana jako alternatywa dla PO, krytykowała rządy Platformy, a obecnie kończy jako przystawka Grzegorza Schetyny. To może lewica? Niewiele wskazuje, że wydobyła się z kryzysu. SLD przędzie marnie, dalej jest na granicy wejścia na parlamentu. Robert Biedroń pozostaje wielką niewiadomą, dla jego inicjatywy politycznej testem w boju będą zapewne wybory do Parlamentu Europejskiego. Ale ocenianie jego potencjału jest niczym innym, jak wróżeniem z fusów.

Wybory pokazały, że małymi kroczkami, ale konsekwentnie, zmierzamy w stronę systemu dwupartyjnego

Dlatego trudno dziś polemizować z konstatacją, że powyborcza Polska jest coraz bardziej dwupartyjna. PiSowsko-Platformerska. Tak naprawdę wybory samorządowe pokazały, że te kolejne przebiegną właśnie pod dyktando sporu między tymi dwoma blokami. Dość znamienne jest, że kilka miesięcy temu prezydent nie zgodził się na ordynację do Parlamentu Europejskiego przyznającą uprzywilejowaną pozycję i fory większym partiom, stając się rzecznikiem prawa wyborców do dokonywania pełnego wyboru. Skądinąd słusznie, tylko, że wyborcy, jak pokazują ostatnie wybory, wcale nie wydają się być specjalnie zainteresowani poszukiwaniem alternatywy dla PO i PiS. Wybory samorządowe pokazały, że małymi kroczkami, ale konsekwentnie, zmierzamy w stronę systemu dwupartyjnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
którą zrobiły z danego im narodowego majątku. Są coraz bogatsi, zacierają swoje bandyckie działania a rząd, ten obecny jedyny właściwy i w dodatku patriotyczny nawet jak by chciał ich ścigać a nie chce, to jest za chudy w uszach, niekompetentny i nie ma za co. Potrafi tylko wprowadzać jedyną właściwą światopoglądową zbiorową odpowiedzialność i pozabierać emerytury tym co odbudowali kraj. Za swoją 30 letnią zdradziecką działalność, za oddanie kraju bandyckiej hołocie, za ograbienie narodu, sprzedanie go kapitalistycznym gangom, za zrobienie z Polski patologicznej meliny solidarni powinni skończyć pod murem albo bez żadnych praw do śmierci zasuwać w kamieniołomach. A jak bandziory rosną w siłę i bawią się w swoim gronie nie robiąc też sobie zbyt wielkiej krzywdy. Take bowiem prawo przyznał im suweren uważając ich za swoich nieziemskich idoli, dla których warto było zniszczyć PRL, swoją władzę, z pana zrobić się niewolnikiem, oddać wszystko co wypracował i walczyć o koryto dla solidarnych bojowników, obrońców narodu przed komunistyczną wspolnotą i harować na kluczyków oraz resztę kryminalnych mętów.
Wróć na i.pl Portal i.pl