- Obudził mnie wybuch. Aż zatrzęsły się drzwi i okna w moim domu - opisuje Bartłomiej Miazga, który zjawił się na miejscu zdarzenia jako jeden z pierwszych.
Mężczyzna dodaje, że siła eksplozji była tak duża, że w samochodach zaparkowanych w pobliżu, włączyły się alarmy przeciwwłamaniowe.
Do wybuchu doszło w piątek (18 grudnia) przed godz. 6. Budynek jednorodzinny przy ul. Krótkiej w Puławach został doszczętnie zniszczony. Uszkodzone zostały też ściany i dachy pobliskich zabudowań, a także linia energetyczna.
Akcja ratunkowa była bardzo trudna. - Skala zniszczeń była bardzo duża. Większość pracy wykonywaliśmy ręcznie. Ciężki sprzęt wjechał dopiero później - relacjonuje Michał Badach z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Lublinie.
Zginęły dwie osoby
W budynku mieszkało starsze małżeństwo, oboje w wieku około 70 lat. Zajmowali parter. Na piętrze pomieszkiwała kobieta w wieku około 40 lat. To ona została odnaleziona jako pierwsza. Przytomną zabrano ją śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego do szpitala w Lublinie.
Starszych osób nie udało się uratować. Ich ciała zostały wydobyte z gruzów budynku.
W akcję ratunkową zostały włączone specjalistyczne grupy poszukiwawcze z psami tropiącymi. Na miejsce zostały skierowane trzy takie zespoły: z Lublina, z Chełma oraz z Warszawy.
Jakie były przyczyny wybuchu?
Po zakończeniu akcji poszukiwawczej teren zostanie zabezpieczony. Funkcjonariusze razem z prokuratorem rozpoczęli ustalanie przyczyn zdarzenia.
- Wiemy, że wybuchł gaz. Musimy ustalić czy zawinił człowiek czy była to wina sprzętu, np. awarii instalacji gazowej - informuje Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
W podobnym tonie wypowiadają się strażacy. - Wiele wskazuje na to, że doszło do wybuchu gazu ziemnego. W jakich okolicznościach? Tego jeszcze nie wiemy. Mogło dojść do rozszczelnienia instalacji. Wystarczy, że rano ktoś włączył np. czajnik, wytworzyła się iskra i doszło do wybuchu - mówi Badach.
Na miejsce tragedii przyjechał wojewoda lubelski. Zadeklarował pomoc finansową czterem rodzinom, które zostały bezpośrednio lub pośrednio poszkodowane w zdarzeniu.
Akcja ratowników została zakończona około godziny 16.00. - Teren został zabezpieczony - mówił mł. bryg. Grzegorz Buzała z komendy w Puławach. - Po niedzieli prokuratura i policja będą prowadzić oględziny.
- Pierniki świąteczne, jakich nie może zabraknąć na święta!
- Piękna podprowadzająca Motoru. Poznajcie Karolinę
- W Lublinie znów biało! Zobacz zdjęcia centrum miasta w zimowej odsłonie
- Kiedyś to śniegu było po pas! Zobacz, jak wyglądał dawny Lublin w zimowej odsłonie
- Morsom zimno niestraszne! Nawet w mikołajki
- Szukasz prezentu? Zobacz świąteczne upominki na każdą kieszeń przy ul. Jezuickiej
