Tajnym dekretem rosyjskiego dyktatora Władimira Putina zwolniono z więzienia rosyjskich jeńców, zwerbowanych przez wagnerowców do udziału w wojnie przeciwko Ukrainie – stwierdziła Ewa Merkaczewa w komentarzu dla RIA Novosti.
Putinowska amnestia
Według członkini Rady Praw Człowieka więźniowie zostali zwolnieni przed wywiezieniem z kolonii, w ramach „procedury amnestii” dyktatora. Ta procedura miała być tajemnicą państwową.
Merkaczewa powiedziała, że rozmawiała z krewnymi byłych więźniów, którzy twierdzą, że "mają wszystkie dokumenty potwierdzające ich zwolnienie".
Rozmawiałam z krewnymi tych osób, które jako pierwsze zostały zwolnione. Zapewniają, że mają w rękach dokumenty, podpisane... na początku lipca - 5 lipca. I wyprowadzono ich tego samego dnia lub następnego… W związku z tym osoby te zostały zwolnione piątego (lipca), mówię przede wszystkim o pierwszej grupie zwolnionych – powiedziała.
Lata więzienia przez przypadek?
Wcześniej Jewgienij Prigożyn, założyciel prywatnej Grupy Wagnera, ogłosił ułaskawienie pierwszej grupy więźniów, którzy zostali zwerbowani do wojny Rosji z Ukrainą i odbyli sześcioletnią służbę kontraktową. Według Prigożyna zostali oczyszczeni z wszelkich karnych rejestrów. Dodał też, że wielu byłych więźniów biorących udział w operacjach wojskowych na Ukrainie trafiło do więzienia „ przez przypadek lub ze względu na swój charakter”.
Wśród pierwszej grupy ułaskawionych dziennikarze rozpoznali recydywistów, handlarzy narkotyków i morderców. Wszyscy byli mieszkańcami Petersburga lub obwodu leningradzkiego Federacji Rosyjskiej.
5 stycznia ukraiński wywiad poinformował, że Grupa Wagnera rozpoczęła „rekrutację” więźniów z zakładów poprawczych Republiki Czeczeńskiej, z których większość została skazana za działalność polityczną.

Źródło: nv.ua
dś