Wyjazdowa koszulka Zagłębia Lubin okrzyknięta najbrzydszą w Ekstraklasie. "Inspiracja: wietnamskie bazary"

299 złotych albo 249 z karnetem na jesień - tyle trzeba zapłacić za jedną z nowych koszulek Zagłębia. Miedziowi przedstawili dwie wersje; domową i wyjazdową. - Domowa (na zdjęciu głównym) nawiązuje do procesów zachodzących w oddziałach KGHM Polska Miedź. Od momentu wydobycia, poprzez mechaniczną obróbkę, a kończąc na finalnym produkcie tworzonym w hutach - czytamy w charakterystyce przedstawionej przez klub. Ten projekt nie wzbudził aż tak skrajnych emocji.

Zupełnie inaczej została odebrana wyjazdowa, pstrokata koszulka, również przygotowana przez markę Nike, ale najwyraźniej bez szczególnej myśli o Zagłębiu. Projekt pochodzi bowiem z katalogu.

- Ciekawe, jaki kibic spojrzy na to coś i pomyśli "kurcze, chcę ją mieć!" - pyta Radosław Przybysz z Viaplay i Meczyków.

To jaskrawozielona wersja meczówki z czarnymi wstawkami. - Nowoczesna stylistyka i odważne, jaskrawe barwy mają trafić do młodych fanów naszej drużyny, którzy chcą przeżywać emocje nie tylko na stadionie - opisuje koszulkę Zagłębie.

Pod jednym z wpisów na Twitterze ukazało się blisko sto komentarzy. Wielu twierdzi, że koszulka byłaby w porządku, gdyby zakładał ją bramkarz, a nie piłkarz z pola jak w tym przypadku. - Inspiracja: wietnamskie bazary - napisał jeden z komentujących. - Flamaster Lubin ciekawe - dodał kolejny.

Niektórzy są zupełnie innego zdania. - Wygląda fajnie - twierdzi Kuba. - Krytyka jest tutaj aż nadto przesadzona - stwierdził Wiktor.

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy