Wypadek motocyklisty w Jastrzębiu-Zdroju. 35-latek na skrzyżowaniu stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w latarnię. Był pijany
Karma wraca i boleśnie przekonał się o tym 35-latek w Jastrzębiu-Zdroju. Mężczyzna prowadził motocykl na podwójnym gazie i miał wypadek. Na szczęście nie ucierpiał żaden przypadkowy uczestnik ruchu drogowego. Obrażenia odniósł tylko motocyklista.
Do wypadku doszło w środę, 13 października, około godziny 21:00 na skrzyżowaniu Alei Józefa Piłsudskiego z ulicą Harcerską, nieopodal budynku Urzędu Miasta.
Nie przeocz
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 35-letni motocyklista, hamując przed skrzyżowaniem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnię - wyjaśnia asp. Halina Semik, rzecznik prasowy KMP w Jastrzębiu-Zdroju.
Zdarzenie wyglądało poważnie. W przydrożny słup uderzył nie tylko sam motocykl prowadzony przez 35-latka, ale również sam kierowca, który chroniąc się przed wypadkiem "położył" jednoślad na ziemię.
Na miejsce skierowano wszystkie służby ratownicze. Oprócz policji interweniowały również straż pożarna oraz karetka pogotowia. - Nasze działania polegały na udzieleniu pierwszej pomocy i przekazaniu kierowcy ratownikom medycznym - tłumaczy st. kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy jastrzębskiej KM PSP.
Przytomny, ale poturbowany mężczyzna z urazem nogi został przewieziony do szpitala. Wcześniej mężczyzna został przebadany alkomatem i wszystko wskazuje na to, że to właśnie jazda po alkoholu była przyczyną wypadku.
- Badanie alkomatem wykazało u niego 0,6 promila - informuje asp. Halina Semik, która dodaje, że za jazdę w stanie nietrzeźwości, 35-latek będzie odpowiadał przed sądem.
Musisz to wiedzieć
