Wypadek miał miejsce w Cieszycach, przy skrzyżowaniu głównej ulicy Wrocławskiej z boczną Wiśniową. Kierowca tira zjechał z drogi, przebił betonowy płot i zatrzymał się blisko ściany domu. Jak tłumaczył właściciel posesji reporterowi portalu GazetaWroclawska.pl to już trzeci podobny wypadek na jego posesji!
Udało nam się także porozmawiać z kierowcą tira, który najprawdopodobniej zostanie uznany sprawcą tego wypadku. Z jego relacji wynika, że przed samochodem ciężarowym z naczepą do przewozu kruszywa jechało auto osobowe. Kierowca osobówki zaczął gwałtownie hamować, bo zamierzał skręcić. W ocenie kierowcy auta ciężarowego, kierowca auta osobowego zdecydowanie za późno wrzucił kierunkowskaz przez co nie było szans na skuteczne hamowanie na mokrej nawierzchni. Prowadzący ciężarówkę miał do wyboru: albo wjechać w tył auta osobowego, albo zjechać na przeciwległy pas lub też w prawo na teren ogrodzonej posesji.
Już po wypadku wiadomo, że wybrał najbezpieczniejszą opcję, w której nie ma osób zabitych czy rannych, są natomiast spore zniszczenia i szkody materialne.