Wypadek na przejeździe w Dąbrowie Górniczej! 40-latek wjechał autem pod pociąg. Nie zauważył go? [ZDJĘCIA]

Karolina Kos, Adam Tobojka
Wypadek na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Dąbrowie Górniczej
Wypadek na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Dąbrowie Górniczej Dąbrowa Górnicza Informacje Strażackie
Na przejeździe kolejowym przy ul. Grabocińskiej w Dąbrowie Górniczej doszło do zderzenia samochodu osobowego z pociągiem. Kierowca auta był nieprzytomny, na miejscu lądował śmigłowiec LPR.

Wypadek kolejowy w Dąbrowie Górniczej. Samochód wjechał pod pociąg. Lądował śmigłowiec LPR. Kierowca poważnie ranny

AKTUALIZACJA, godz. 19.58

Na miejscu działały cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej i jeden Ochotniczej Straży Pożarnej z Dąbrowy Górniczej. Strażacy jako pierwsi pojawili się na miejscu wypadku. To oni wydobyli mężczyznę z wraku pojazdu i udzielili pierwszej pomocy, podtrzymując funkcje życiowe poszkodowanego do momentu pojawienia się helikoptera LPR.

Z ustaleń naszej redakcji wynika, że mężczyzna poruszał się wypożyczonym autem. Wjechał na niestrzeżony przejazd kolejowy tuż przed nadjeżdżający pociąg relacji Katowice-Sędziszów. Doszło do zderzenia, które przemieściło samochód wzdłuż torów kilkanaście metrów od przejazdu. Kierowca z pewnością straciłby życie, gdyby nie fakt, że pociąg uderzył w auto od strony pasażera.

Na miejscu zdarzenia niedługo po straży pożarnej zjawiła się policja, która zajęła się ustalaniem przyczyn wypadku. W tym czasie strażacy podjęli czynności porządkowe. O godzinie 19:00 wrak został usunięty z torów, zaś strażacy rozpoczęli zbieranie odłamków pojazdu, znajdujących się na nasypie kolejowym.

- Tak zniszczonego auta to jeszcze nie widziałem. Cud, że kierowca przeżył. Pół auta zmiażdżone - mówi jeden z przebywających na miejscu wypadku świadków.

Ruch w miejscu przejazdu przebiega jednym pasem, kieruje nim policja. Na miejscu tworzą się korki, przejazd do Sosnowca od strony Strzemieszyc Wielkich ulicą Grabocińską jest utrudniony.

- Nie mamy zapisu samego wypadku. Przejazd jest niestrzeżony i niemonitorowany. Na miejscu działał już prokurator. Wrak pojazdu został usunięty i zabezpieczony, poddany zostanie teraz szczegółowym badaniom - mówi st. sierż. Marcin Kasprzyk, pełniący obowiązki rzecznika Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

Wypadki

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Do wypadku doszło w poniedziałek 11 lipca ok. 15:20. Na ul. Grabocińskiej w Strzemieszycach.

- Kierujący 40-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej, jadąc dostawczym mercedesem, na przejeździe niestrzeżonym wjechał pod pociąg osobowy relacji Katowice-Sędziszów. W wyniku tego zdarzenia kierujący samochodem dostawczym został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR. Na ten moment nieznany jest stan mężczyzny - informuje nas st. sierż. Marcin Kasprzyk.

- Osoba kierująca samochodem jest nieprzytomna, została wydobyta z pojazdu przez jednostkę ochrony przeciwpożarowej, została przekazana pogotowiu ratunkowemu. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR, który przetransportował poszkodowanego do szpitala. Na miejscu działają cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej i jeden zastęp OSP. Wśród pasażerów pociągu nie ma osób poszkodowanych - mówi nam oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Górniczej, asp. mgr Stefan Flasza.

Na miejscu występują spore utrudnienia, droga jest zamknięta. Wciąż trwają działania zabezpieczające.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Proszę nie wprowadzać w błąd! Ten przejazd nie jest - jak pisze autor tego gniota - niestrzeżony, tylko jest wyposażony w system ostrzegania! Przejazd niestrzeżony - to taki, na którym nie ma żadnych zabezpieczeń (może poza znakiem STOP).

Na kilkadziesiąt sekund przed przejazdem pociągu załączają się czerwone światła i włączają gongi.

W chwili wypadku urządzenia działały prawidłowo.

Kierujący te ostrzeżenia zignorował i wjechał na przejazd prosto pod pociąg, zatem ponosi całkowitą winę za tą katastrofę.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

„Co to jest za pytanie?” – Świątek poucza dziennikarzy

„Co to jest za pytanie?” – Świątek poucza dziennikarzy

Projekty OZE sprzedane za 195 mln euro. Co dalej z inwestycjami?

Projekty OZE sprzedane za 195 mln euro. Co dalej z inwestycjami?

Wróć na i.pl Portal i.pl