Do wypadku na drodze krajowej nr 8 pod Niemczą doszło w niedzielę chwilę przed godziną 16. Jeden z kierowców auta osobowego zahamował, a jadący za nim kierowcy nie zdążyli na czas zatrzymać się na śliskiej od deszczu nawierzchni. Auta osobowe (volkswagen, audi i volvo) wjeżdżały kolejno w siebie. Za nimi jechał bus marki Iveco przewożący gimnazjalistki z Wrocławia, młode siatkarki Impela. Kierowca tego samochodu próbował uniknąć uderzenia w stojące przed nim auta i odbił kierownicą w prawą stronę. Auto wjechało do rowu.
Siedmioro rannych to dwie osoby z aut osobowych oraz piątka siatkarek z drużyny młodziczek Impela Wrocław. Cała piątka trafiła do Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. Marciniaka przy ul. Fieldorfa. Żadna z dziewcząt nie odniosła obrażeń, które zagrażałyby życiu. Mają otarcia skóry i siniaki, jednak trzeba wykonać badania kontrolne, by wykluczyć poważniejsze urazy.
Młode siatkarki w szpitalu odwiedzili w niedzielę przedstawiciele klubu oraz dyrektor Gimnazjum nr 5 we Wrocławiu, Andrzej Słoka. To właśnie do tej szkoły przy ulicy Pawłowa chodzą młode zawodniczki wrocławskiego klubu. Wszystko wskazuje na to, że cała historia dobrze się zakończy i gimnazjalistki będą mogły już w poniedziałek wrócić do domów.