Tuż przed godziną 10 w Goświnowicach koło Nysy na drodze powiatowej doszło do śmiertelnego wypadku. Na bardzo śliskiej nawierzchni na łuku drogi samochód ciężarowy wiozący koparkę wypadł z trasy i wpadł do rowu. Kierowcy nic się nie stało.
Chwilę później z drugiej strony nadjechało audi na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Kierująca nim 40-letnia kobieta (obywatelka Polski) też straciła panowanie nad pojazdem. Audi wpadło w poślizg, obróciło się na jezdni i uderzyło bokiem w leżącą w rowie ciężarówkę.
Kierująca zginęła na miejscu, dwóch pasażerów samochodu pogotowie zabrało do szpitala w Nysie. Pomocy medycznej wymagał też jeden ze świadków zdarzenia.
Nawierzchnia drogi była pokryta warstwą lodu, że aż trudno było pieszym utrzymać równowagę. Jak relacjonuje mł. brygadier Paweł Gotkowski z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Nysie, nawet dojeżdżający powoli na miejsce zdarzenia samochód strażacki lekko uderzył w błotnik policyjnego radiowozu.