Wypadek z udziałem karetki koło Bydlina. Nie żyją dwie osoby

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Wypadek na trasie Słupsk - Ustka w pobliżu miejscowości Bydlino.
Wypadek na trasie Słupsk - Ustka w pobliżu miejscowości Bydlino. Łukasz Capar
W czwartek (7 maja) doszło do tragicznego wypadku na drodze krajowej numer 21 w pobliżu miejscowości Bydlino. Zginęły dwie osoby.

Karambol na trasie krajowej numer 21 w Bydlinie.

Około godziny 10 doszło do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem kilku aut i motocykla. Na trasie Słupsk-Ustka w rejonie miejscowości Bydlino osobowe audi zderzyło się czołowo z karetką.

- Ze wstępnych ustaleń poczynionych przez policjantów wynika, że to kierujący audi jadąc w kierunku Ustki, wyprzedzał kilka pojazdów i zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka karetką - informuje st. sierż. Monika Sadurska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Niestety w wyniku zderzenia śmierć poniosły dwie osoby w wieku 50 i 71 lat. Są to osoby, które poruszały się pojazdem marki audi.

Policja sprawdza ich tożsamość.

Do czołówki doszło na prostym odcinku DK21. W tym miejscu obowiązuje podwójna ciągła. Siła uderzenia audi i karetki była na tyle duża, że osobowe auto rozpadło się na dwie części. Jedna z nich wylądowała na dachu, druga w przydrożnym rowie. Z kolei z karetki wyrwany został silnik. Jej kierowca miał utknąć w zmiażdżonej szoferce. Został wyciągnięty przez straż pożarną, która wycinała kawałki karoserii. Obok kierowcy i drugiego z ratowników karetką jechał jeszcze pacjent. Cała trójka trafiła na SOR. Do szpitala przetransportowano też motocyklistę, kolejnego uczestnika porannego karambolu.

- Życiu wszystkich czterech pacjentów nie zagraża niebezpieczeństwo - informuje Marcin Prusak, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. - Ich stan zdrowia określany jest jako stabilny. Dwóch poszkodowanych trafiło na oddział ortopedii, dwóch pozostaje na obserwacji na SOR-ze.

W zdarzeniu uczestniczyła również cysterna przewożąca paliwo. Jej kierowcy nic się nie stało. Z baku ciężarówki wylał się jednak olej napędowy. Został już zneutralizowany przez straż pożarną. Paliwo z unieruchomionej w wyniku kolizji cysterny jest przepompowywana.

Wciąż trwają ustalenia, jak doszło i jak przebiegał sam wypadek. Na miejscu pracują policyjni technicy i prokurator. Szczątki pojazdów rzucone są na dystansie około 200 metrów.

Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami, które mogą potrwać nawet kilka godzin. Policja kieruje ruch objazdami m.in. przez Charnowo.

AKTUALIZACJA GODZINA 16:46

Czynności na miejscu zdarzenia zostały zakończone. Droga jest już odblokowana i przejezdna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wypadek z udziałem karetki koło Bydlina. Nie żyją dwie osoby - Głos Pomorza

Komentarze 22

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Zabierać wyciuane auta, karać dubeltowo (w tys. zł), albo do manta, to najlepszy psycholog na mistrzów 1 prostej skoro niestraszne im aktualne wysokości mandatów.

G
Gość
8 maja, 09:04, Gość:

Przywrócić fotoradary to jedyny sposób żeby choć trochę czuć się bezpiecznie na drodze,przez takich nie wiadomo czy człowiek dojedzie do domu cały i żywy

bzdura - janosik podpowie ,hamulec przed i gaz za ... pstrykadlo musialo byc co kilometr ...

G
Gość

Przywrócić fotoradary to jedyny sposób żeby choć trochę czuć się bezpiecznie na drodze,przez takich nie wiadomo czy człowiek dojedzie do domu cały i żywy

p
piotr mieczyslaw

psychika uczestnikow ruchu drogowego jest podstawowa przyczyna wypadkow drogowych ! zadne kary,paragrafy ,ograniczenia,fotopstrykadla tego nie zmienia !!!!

przy karygodnych wyczynach na drodze mandat,czasowe zatrzymnie uprawnien oraz obowiazkowa

sesja u psychologa i uzupelniajace szkolenie w WORD - oczywiscie odplatne !

B
Brad Brad

Ten wypadek o mały włos byłby już we Włynkówku , tam cudem nie doszło do czołówki .

O
Obywatel

Przykre...trasa Ustka-Słupsk...a gdzie jeszcze do początku sezonu...większość wypadków jest spowodowana przez czynnik ludzki, czyli winni jesteśmy my!!drogi mamy jakie mamy A jeździmy jak by to były niemieckie autostrady. Czyli świadomie popełniamy przestępstwo łamiąc przepisy, przywrócić fotoradary!!jedyny skuteczny czynnik na nadmierną prędkość. Pędzić na trasie Ustka Słupsk...ile zaoszczędzimy?2min? A możemy stracić życie, co gorsza zabrać je komuś.

B
B

Trzy osoby nie żyją nie dowiem nie wiem co za idioci piszą te artykuły

G
Gość

Jazda tą drogą to niezapomniane przeżycie. Szczególnie przed godz.7.oo. Pędzi wtedy dzicz do pracy myśląc, ze uczestniczy w grze komputerowej. Niestety GDAKA ma nasz region w d..olomitach. Może kiedyś stworzą jakiegoś wykastrowanego potworka drogowego inkasując premie za "oszczędności".

M
Magdalena Nagórna
7 maja, 10:44, Gość:

Wiadomo coś czy którąś z ofiar był ratownik?

Wszyscy żyją.Darek ma połamane rzebra a drugi ratownik nogi?

M
Marcin Kałuża
7 maja, 14:36, A.M:

Zapytaliśmy się jak rodzina się czuje???!!! Każdy mądry.

Na zawsze w naszych sercach Marek ????

A.M i ty masz czelność bronić takich piratów drogowych. Sami sobie są winni. Na szczęście nikt więcej przez takich debili nie zginął

G
Gość
7 maja, 14:36, A.M:

Zapytaliśmy się jak rodzina się czuje???!!! Każdy mądry.

Na zawsze w naszych sercach Marek ????

7 maja, 15:48, Gość:

zapytaj sie jak sie czuja inni ciezko ranni uczestnicy n i e z a w i n i o n e g o przez siebie zdarzenia ,co przezywaja ich dzieci,zony,rodzice ...

Dokładnie! Sam sobie zgotował taki los brawurą.

z
znajomy

Niestety ale doigrał się.

G
Gość

Przyczyna zgonu: koronawirus

J
Jarek

Bo wyprzedzać to trzeba umieć.

G
Gość

Szkoda drugiej osoby z audi...

Wróć na i.pl Portal i.pl