Czy w sezonie letnim 2020 mamy szansę doczekać tak dużych wyprzedaży jak w Wielkiej Brytanii czy USA? Tam towary są przecenione nawet o 70 czy 80 proc. I to nie pojedyncze sztuki, żeby można było napisać na witrynie "sale do -80 proc.), ale znaczna większość przemijającej kolekcji.
Zobacz, jaki duże wyprzedaże oferują sklepy znanych marek w galeriach handlowych.
Kliknij w galerię zdjęć.
Może tak się zdarzyć, bo kryzys związany z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 dał się we znaki sieciom handlowym, zwłaszcza tym, które sprzedają ubrania, obuwie, biżuterię i które wszystkie lub prawie wszystkie swoje sklepy niefortunnie (jak się później okazało) ulokowały w centrach handlowych.
Musisz to wiedzieć
Galerie handlowe były nieczynne prawie przez 2 miesiące. Tzn. nieczynna była w nich większość sklepów, mogły działać tylko nieliczne - sklepy spożywcze, drogerie, sklepy zoologiczne.
Te sieci handlowe, które wcześniej zainwestowały w sklepy internetowe, mogły mówić o szczęściu, bo ich obroty nie spadły do zera, tylko np. do -50.
Zobacz koniecznie
Po otwarciu stacjonarnych sklepów marki odzieżowe czy obuwnicze od razu zaproponowały klientom specjalne promocje middle season sale. Można było nawet zauważyć przeceny do -50.
Czy wyprzedaże sięgną w sezonie letnim 2020 aż 80 proc.? Na to się zapowiada
Jednak tradycyjna letnia wyprzedaż zaczyna się dopiero pod koniec roku szkolnego. I to od samej końcówki czerwca można liczyć na pogłębione wyprzedaże.
- Największą zmianą jest wysokość rabatów, jakie czekają na użytkowników - uważa Martyna Głowińska, marketing i PR manager Domodi.pl. - Już wokoło 20 czerwca osiągnęły one w niektórych sklepach 50 proc., a takich cen rok temu mogliśmy spodziewać się dopiero na początku lipca. To zdecydowane przyspieszenie wyprzedaży wcale nie musi oznaczać szybszego ich końca. W magazynach wielu marek znajduje się bowiem sporo towaru, który nie wyprzedał się w sezonie wiosennym przez sytuację z koronawirusem, dlatego w mojej ocenie wyprzedaże potrwają ok 6-8 tygodni. A w II ich turze, czyli już za kilka dni, spotkamy się już z cenami ściętymi o nawet 80 proc. - uważa Głowińska.
Nie przeocz
Bądź na bieżąco i obserwuj
