Morderstwo pod polskim muzeum w USA
Jak informuje "Dziennik Związkowy", do morderstwa doszło w niedzielę 1 października w Chicago w dzielnicy Noble Square około godziny 7:00.
Lokalna policja przekazała, że do 44-letniego mężczyzny zbliżył się nieznany sprawca, który otworzył ogień. Ofiara została kilkukrotnie postrzelona, jednak walczyła o życie. Ranny został przetransportowany do Centrum Medycznego Uniwersytetu w Chicago. Dopiero w placówce medycznej stwierdzono zgon.
Zdarzenie miało miejsce w okolicy skrzyżowania z ulicą W. Augusta, gdzie mieści się Muzeum Polskie w Ameryce. Obiekt w momencie strzelaniny był jednak zamknięty, a ofiarą nie był Polak. Lekarz sądowy przekazał, że to Jermaine Sykes z Chicago.
Seria napadów w Chicago
W ostatnim czasie w Chicago ma miejsce seria napadów rabunkowych. Tego dnia wiele z nich odbyło się właśnie w okolicy miejsca zbrodni.
Około godziny przed postrzeleniem 44-latka, dwóch zamaskowanych mężczyzn wybiegło z samochodu osobowego i obrabowało innego przechodnia, grożąc mu bronią.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Również inne osoby zgłaszały tego dnia podobne napady, za każdym razem informując o dwóch mężczyznach poruszających się czarnym samochodem.
Do poniedziałku nikt nie został jednak aresztowany, a funkcjonariusze cały czas prowadzili śledztwo w tej sprawie.
To jednak nie wszystko, bo miniony weekend był bardzo tragiczny pod względem strzelanin w Chicago. W całym mieście stwierdzono łącznie pięć ofiar śmiertelnych po postrzałach, a 32 inne zostały ranne. Wśród ofiar były również dzieci.
dś
