W środę 20 lutego zakończyła się wycinka drzewostanu w miejscu planowanego przekopu Mierzei Wiślanej. Przy wycince pracowało dziesięć osób oraz trzy harvestery.
Na miejsce prac przyjechał dziś wojewoda pomorski Dariusz Drelich, a także dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku Bartłomiej Obajtek. Pojawił się także dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Wiesław Pietrzkowski oraz nadleśniczy Nadleśnictwa Elbląg Mariusz Potoczny.
- Dzisiaj o godzinie 9 zakończyliśmy prace związane z wycinką drzewostanu pod przekop Mierzei Wiślanej. Prace trwały pięć dni, a na miejscu działały trzy maszyny wielooperacyjne - poinformował dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku Bartłomiej Obajtek. Mężczyzna dodał także, że podczas prac wycięto około 10 tys. drzew, rosnących na 25 hektarach Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana.
Czytaj więcej na temat
- Znajdujemy się w najwyżej położonym miejscu po wyciętym drzewostanie. Wybraliśmy to miejsce po to, by zobrazować skalę [prowadzonych prac - przypis red.], która nie jest tak dramatyczna, jak było to negatywnie przedstawiane. Chcieliśmy także pokazać, jaki typ drzewostanu tu jest, czyli drzewa mające około 70 lat - dodał Bartłomiej Obajtek.
- Dzisiaj mamy taki dzień, w którym chyba po raz pierwszy będziemy mogli stanąć w jednym miejscu i zobaczyć Zalew Wiślany i Zatokę Gdańską. I to jest miejsce, w którym będzie brama, będzie otwarcie Elbląga, ale nie tylko Elbląga jako portu, ale również całego regionu - mówił wojewoda pomorski Dariusz Drelich. - Trudno sobie wyobrazić, aby funkcjonował port, niemające dostępu do morza. To jest realizacja ustawy podjętej przez Sejm RP. Wojewoda wyraził także nadzieję, że dzięki sprawnej realizacji prac, wyznaczony na 2022 rok termin zakończenia tej inwestycji nie będzie zagrożony.
- Jako inwestor mam przyjemność uczestniczyć w tym etapie prac przygotowawczych i zapewnić, że nie jest to koniec prac, związanych z przygotowaniem inwestycji wykonania kanału żeglugowego łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską - mówił dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Wiesław Pietrzkowski. Dyrektor podziękował również wojewodzie za nadanie rygoru pracom natychmiastowej wykonalności.
- W pięć dni udało nam się wykonać całą wycinkę i bezpiecznie doprowadzić do jej końca - powiedział nadleśniczy Nadleśnictwa Elbląg Mariusz Potoczny. - Prace związane z wycinką z drzew są pracami bardzo niebezpiecznymi. Są to prace wykonywane przez maszyny wielooperacyjne, w związku z tym teren musiał być niepożądanymi osobami, które mogły narazić swoje lub zdrowie wchodząc na ten teren. Nadleśniczy dodał również, że od jutra (czwartek 21 lutego) prowadzone będą prace porządkujące teren.
Drewno po wycince ma zostać uprzątnięte do końca lutego. Do końca marca ma natomiast potrwać sprzątanie gałęzi. Nadal obowiązuje również zakaz wstępu na miejsce wycinki drzew. Na miejscu patrolują także służby oraz firma ochroniarska Ekotrade.
Więcej zdjęć
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:
