Zakończyła się rekrutacja na stanowiska urzędników wyborczych. W skali kraju nieobsadzonych zostało ok. 2,7 tys. wakatów

Maciej Pietrzak
Mariusz Kapała/archiwum
Państwowa Komisja Wyborcza ma problem. W ostatnich dniach zakończyła się rekrutacja na stanowiska urzędników wyborczych. W skali kraju nieobsadzonych zostało ok. 2,7 tys. wakatów. Teraz osoby na te stanowiska mają wyznaczyć władze samorządowe - zmusić do pełnienia tej funkcji jednak nikogo nie można.

Nowelizacja kodeksu wyborczego, która weszła w życie z końcem stycznia, przysparza mnóstwa problemów. O problemach z rekrutacją na stanowisko urzędnika wyborczego pisaliśmy już w marcu. W gdańskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego, która obejmuje zdecydowaną większość obszaru naszego województwa, ostatecznie, w czasie zakończonej w mijającym tygodniu rekrutacji, zgłosiło się 30 osób na 91 miejsc.

Ewentualnych kandydatów zniechęciła kwestia dojazdów

Zgodnie z nową ustawą o zwiększeniu udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych, w każdej gminie działać mają urzędnicy wyborczy, powoływani przez szefa Krajowego Biura Wyborczego. Większych problemów nie było z rekrutacją szefów tych zespołów - komisarzy wyborczych. Jak pokazują liczby, znacznie gorzej poszło w kwestii ich „szeregowych” członków, czyli urzędników. Skąd ten brak kandydatów? Główną przyczyną są wymagania - trzeba mieć m.in. wykształcenie wyższe i być pracownikiem administracji rządowej, samorządowej albo jednostek im podległych lub przez nie nadzorowanych. Urzędnik wyborczy nie może jednak wykonywać swojej funkcji w gminie, na której obszarze pracuje i - poza miastami na prawach powiatu - mieszka. Co więcej, niezwracane są mu koszty przejazdu. Magnesem zatem nie okazało się nawet stosunkowo wysokie wynagrodzenie za pełnienie tej funkcji - nawet ok. 4,5 tys. zł (przy wykonywaniu zadań w pełnym miesięcznym wymiarze czasu).

Do zadań urzędnika wyborczego należy nadzorowanie organizacji wyborów, współpraca z szefem PKW czy dyrektorem delegatury, czynności związane z powoływaniem obwodowych komisji wyborczych, organizacja pierwszych posiedzeń tych komisji, wykonywanie zadań związanych z głosowaniem korespondencyjnym, kwestia druku i dowiezienia kart do głosowania do poszczególnych komisji czy pełnienie dyżurów przed wyborami i w dniu głosowania.

- Chętnych na stanowiska urzędników wyborczych zabrakło także dlatego, że sama w sobie ta funkcja budzi kontrowersje społeczne, podobnie jak chociażby przy sposobie wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa - komentuje Andrzej Skiba, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego, prezes Instytutu Debaty Publicznej. - Drugą kwestią jest to, że bycie takim urzędnikiem to duża odpowiedzialność, a korzyści materialne są niewspółmierne.

Ci, którzy się zgłosili, raczej nie mają doświadczenia

Co więcej, jak podkreślają przedstawiciele KBW, większość osób, które zgłosiły się na stanowisko urzędników, nie ma żadnego doświadczenia w pracy przy organizacji wyborów. Wśród kandydatów są pracownicy urzędów wojewódzkich, marszałkowskich czy gmin, ale też np. Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa czy innych agend rządowych. Jest też spora grupa nauczycieli, zdarzają się pracownicy przedszkoli, domów kultury, inspekcji budowlanej, bibliotek czy urzędów pracy.

Poza problemem z kadrami jest też sporo „technicznych”

Znowelizowany kodeks wyborczy zakłada również m.in. transmisje na żywo z przebiegu głosowania z lokali wyborczych. I tu też pojawia się problem - większość z nich mieści się w szkołach, a wiele z nich nie ma jeszcze szerokopasmowego internetu, koniecznego do prowadzenia transmisji. Ustawa o Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej z 2016 roku zakłada podpięcie do niego wszystkich szkół w... 2020 roku. - To są konsekwencje tego, że rządzący zignorowali płynące od dawna od PKW sygnały o tym, jak trudno będzie przygotować wybory w nowym kształcie. Być może potrzebna kolejna nowelizacja ustawy, na to jest jednak bardzo późno - komentuje posłanka PO Agnieszka Pomaska.

Przypominamy, że najbliższe wybory mają się odbyć w jakimś terminie między 17 października a 9 listopada.

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Wróć na i.pl Portal i.pl