Jak informuje Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w niedzielę (16 sierpnia) nad ranem zespół ratownictwa medycznego został wezwany do jednego z domów weselnych w Świdwinie. Ratowników wezwano do nieprzytomnej młodej kobiety.
- Kiedy ratownicy medyczni dotarli na miejsce od razu zostali zaatakowani przez świadków zdarzenia, jeden z weselników zaczął szarpać i siłą wyciągać z karetki kierowcę – czytamy na stronie WSPR. - Uderzył też w twarz i klatkę piersiową ratownika medycznego, który próbował uspokoić sytuację i pomóc koledze. Kiedy już udało się ratownikom dotrzeć do pacjentki, ratownicy rozpoczęli badanie, ale w trakcie wykonywania swoich czynności dalej byli kopani przez świadków zdarzenia.
Swoją złość weselnicy wyładowywali także uderzając w ambulans.
Sceny te rozgrywały się na parkingu przed świdwińskim domem weselnym. Ratownicy medyczni mają urazy twarzy, kończyn górnych i podarte ubranie.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że ich złość miał spowodować fakt zbyt długiego ich zdaniem oczekiwania na karetkę.
Pacjentka w karetce odzyskała przytomność i odmówiła przewiezienia do szpitala.
Na miejsce wezwano policję. Jak nas poinformowali świdwińscy policjanci, najbardziej agresywny weselnik, który miał atakować ratowników, oddalił się z miejsca zdarzenia przed przybyciem patrolu. Ustalono jednak jego dane i trwają poszukiwania, aby można było go zatrzymać i wykonać z nim dalsze czynności oraz ewentualnie postawić zarzuty.
Dron pomaga w ratowaniu ludzi. Działania WOPR przy molo w Kołobrzegu
Zobacz także: Szczecinek: Karetka zakopała się w błocie
