Pasek artykułowy - wybory

Zamach na oficera GRU w Moskwie. Bomba pod pedałami SUV-a, kierowca stracił stopy

Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 7 lat
Zamach bombowy w Moskwie. Ładunek eksplodował w aucie na parkingu jednego ze stołecznych osiedli. Samochód należał do oficera wywiadu wojskowego. Z oficjalnych informacji i doniesień mediów wynika, że ranne zostały dwie osoby: kierowca i pasażerka. Śledztwo nie wyklucza udziału ukraińskich służb specjalnych.

W środę rano Komitet Śledczy poinformował, że na jednym z osiedli moskiewskich eksplodował samochód, dwie osoby zostały ranne: podano, że właściciel auta i pasażer. Telewizja Ren TV i znany z kontaktów ze służbami specjalnymi Telegram-kanał o nazwie Baza, podały, że do eksplozji doszło w toyocie land cruiser. Rzeczniczka MSW Irina Wołk powiedziała, że „niezidentyfikowany obiekt” eksplodował w samochodzie na jednym z parkingów. Potwierdziła, że dwie osoby zostały ranne i hospitalizowane.

Zamach na oficera GRU?

Kanał na Telegramie Shot przekazał, że ładunek wybuchowy był przytwierdzony pod pedałami kierowcy. W mediach pojawiło się nagranie z momentu wybuchu.

Wszczęto postępowanie na podstawie artykułu kodeksu karnego dotyczącego próby zabójstwa, ale kwalifikacja czynu może zostać zmieniona na atak terrorystyczny. „Kommersant” poinformował, że w związku z „tożsamością ofiary” śledztwo pracuje również nad wersją związaną z działaniami ukraińskich służb specjalnych i ich agentów.

Sprzeczne informacje

Kanał Telegram Astra twierdzi, że samochód należy do Andrieja Torgaszowa, zastępcy szefa nadawczego centrum radiowego wojskowej jednostki łączności satelitarnej 33790 w obwodzie moskiewskim. Jeden z Telegram-kanałów podał, że to on był w samochodzie. Inne napisały, że w wyniku eksplozji mężczyzna stracił stopy. Wspomniany kanał Baza napisał, że w wysadzonym samochodzie znajdował się oficer GRU i jakaś kobieta, która odniosła obrażenia twarzy.

Również „Kommersant” donosi, że ofiara jest oficerem Ministerstwa Obrony, który służy w GRU i był odpowiedzialny za łączność w swojej jednostce. Jednak niedługo potem głos zabrała żona Torgaszowa. Według niej, w samochodzie znajdowała się inna osoba, a z jej mężem jest wszystko w porządku – powiedziała telewizji 360.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl