Zamek w Stobnicy: Zarzuty dla urzędników i biznesmenów doprowadzą do rozbiórki zamku? Najpierw musi się wypowiedzieć wojewoda

Łukasz Cieśla

20 lipca 2020, 17:34

Siedem osób usłyszało zarzuty dotyczące prowadzenie kontrowersyjnej budowy zamku w Stobnicy. Zdaniem prokuratury, inwestycja pod Obornikach prowadzona jest niezgodnie z przepisami.

Zobacz galerię (6 zdjęć)

W czwartek poznańska prokuratura postawiła zarzuty siedmiu osobom w związku z kontrowersyjną budową zamku w Stobnicy w powiecie obornickim. Prokuratura Okręgowa domaga się ponadto unieważnienia decyzji starosty obornickiego zatwierdzającej pozwolenie na budowę zamku w Puszczy Noteckiej. Teraz decyzja należy do wojewody wielkopolskiego, który ma 30 dni na odniesienie się do pisma prokuratury. Wszczęte procedury mogą doprowadzić nawet do rozbiórki zamku w Stobnicy, na koszt inwestora.

W czwartek wielkopolska policja zatrzymała siedem osób: czterech urzędników z Obornik, architekta oraz biznesmenów Pawła i Dymitra N. Dwaj ostatni są inicjatorami kontrowersyjnej inwestycji w Puszczy Noteckiej, w obszarze Natura 2000.

Czytaj też Siedem osób z zarzutami za budowę zamku w Stobnicy. Urzędnicy, dwaj inwestorzy i architekt nie przyznają się do winy

Jednocześnie w dniu postawienia zarzutów, prokuratura wystąpiła do wojewody wielkopolskiego o unieważnienie decyzji starostwa z Obornik o zatwierdzeniu projektu budowy zamku oraz unieważnienia ostatecznego pozwolenia na trwającą budowę.

Zobacz także:

Olbrzymi zamek w Stobnicy, to obiekt powstający w sercu Puszczy Noteckiej w Wielkopolsce. O budowli zrobiło się głośno w 2018 roku, kiedy to internet zalały zdjęcia z budowy ogromnej budowli wznoszonej na terenie objętym ochroną Natura 2000 , z dala od jakichkolwiek większych zabudowań. Zamek z 50-metrową wieżą buduje spółka D.J.T. z Poznania. Obiekt ma pełnić funkcje mieszkalne - zaprojektowano w nim 46 lokali mieszkalnych z przewagą apartamentów, a także funkcji towarzyszących. Wcześniejsze, alternatywne opisy przedsięwzięcia przewidywały także budowę centrum fitness, baseny, sale gimnastyczne, sale sportowe, bibliotekę, salę teatralną. Aktualny budynek przeznaczony jest dla 97 mieszkańców i 10 członków personelu. Powstanie tak wielkiej budowli w Puszczy Noteckiej wzbudziło protesty ekologów a sprawą zainteresowało się nawet Ministerstwo Środowiska. Mimo to budowa trwa nadal. W 2020 roku postępy prac są widoczne, jednak nie wiadomo kiedy obiekt zostanie oddany do użytku. Nie da się jednak ukryć, że robi ogromne wrażenie. Inwestor nie odpowiada na pytania dziennikarzy. Nie są znane dokładne wizualizacje przyszłego kształtu zamku, ani oficjalne zdjęcia z wnętrz. Do środka dostali się natomiast eksploratorzy z grup Heksa Urbex oraz URBEX Team Poznań. Dzięki ich nagraniom możemy zobaczyć tajemniczy zamek od wewnątrz.

Zobacz galerię (31 zdjęć)

Wojewoda ma teraz 30 dni na zajęcie stanowiska, licząc od ubiegłego piątku, 17 lipca. Jego decyzja nie będzie ostateczna, sprawa musi przejść przez kolejne instancje. Stronie niezadowolonej z jego stanowiska będzie przysługiwało odwołanie do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Stanowisko GUNB także nie zakończy tematu. Od jego orzeczenia będzie można odwołać do sądu administracyjnego, gdzie postępowanie będzie dwuinstancyjne. Zanosi się więc na długą batalię prawników dotyczącą przyszłości zamku, którego budowa jest zaawansowana.

Rozwiń

Co jeśli kolejne instytucje unieważnią decyzję o pozwoleniu na budowę?

- W takim przypadku sprawa wraca do organu administracji architektoniczno-budowlanej stopnia podstawowego, do starosty, w celu rozpoznania wniosku inwestora o pozwolenie na budowę. Na tym etapie postępowania przed wojewodą niemożliwa jest ocena sprawy w kontekście możliwości rozbiórki. W myśl przepisów prawa budowlanego koszty nakazanej przez organy nadzoru budowlanego rozbiórki ponosi inwestor, właściciel, zarządca obiektu budowlanego

– wynika z odpowiedzi biura prasowego wojewody wielkopolskiego.

Istnieje jeszcze inny scenariusz, zdecydowanie bardziej korzystny dla inwestora. Może dojść do sytuacji, że budowa będzie kontynuowana „do czasu wyeliminowania z obiegu prawnego decyzji o pozwoleniu na budowę bądź wstrzymania wykonania decyzji w ramach prowadzonego postępowania nieważnościowego”. W tej chwili urzędnicy wojewody nie przesądzają, jaki będzie finał inwestycji w Stobnicy. Wszystko zależy od kolejnych rozstrzygnięć dotyczących unieważnienia wcześniejszego pozwolenia na budowę.

Zobacz także: