Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w czwartek, że wojska rosyjskie zaminowały zaporę wodną w Nowej Kachowce (obwód chersoński, na południu Ukrainy) i transformatory tamtejszej elektrowni. Alarmował również, że przerwanie tamy spowodowałoby niszczycielską powódź, która zalałaby m.in. Chersoń i dotknęła setki tysięcy osób.
- Rosyjski zamach w kachowskiej elektrowni wodnej na Dnieprze byłby równoznaczny z użyciem broni masowego rażenia - oświadczył w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Prezydent wezwał "wszystkich na świecie" do stanowczych i szybkich działań, by "nie dopuścić do nowego rosyjskiego ataku terrorystycznego". Zełenski podkreślił, że wysadzenie w powietrze zapory oznaczałoby "ogromną katastrofę".

Zapora (tama) w Nowej Kachowce na rzece Dniepr ma 30 metrów wysokości i ponad 3 km długości
Zapora w Kachowce zagrożona. Zełenski apeluje o międzynarodową pomoc
Ukraiński prezydent zaznaczył przy tym, że mogłoby to też doprowadzić do uniemożliwienia dostarczania wody na Krym z Dniepru. W przypadku zniszczenia zapory Kanał Północnokrymski "po prostu zniknie" - dodał.
- I jeśli Rosja przygotowuje taki atak terrorystyczny, jeśli naprawdę poważnie rozpatruje też taki scenariusz, to oznacza to, że terroryści już są świadomi, że nie utrzymają nie tylko Chersonia, ale całego południa naszego kraju, w tym Krymu - podkreślił ukraiński przywódca.
Zaapelował o to, by wspólnota międzynarodowa dała do zrozumienia Rosji, że "taki zamach terrorystyczny w kachowskiej elektrowni wodnej będzie oznaczać dokładnie to samo, co użycie broni masowego rażenia".
Ekspert: Wysadzenie tej zapory spowoduje powstanie potężnej fali powodziowej
- Zapora elektrowni wodnej (o mocy 350 MW) w Kachowce na Dnieprze to konstrukcja ziemna o bardzo dużych wymiarach (długość 3,2 km, piętrzenie 30 m), która zamyka i spiętrza wodę w Zbiorniku Kachowskim. Zbiornik jest ogromny - ma ponad 200 km długości i objętość ok. 18 km sześc. To olbrzymia ilość wody - podkreśla w rozmowie z portalem i.pl Wojciech Majewski, emerytowany profesor Instytutu Budownictwa Wodnego PAN w Gdańsku.
Wysadzenie tej zapory spowoduje powstanie potężnej fali powodziowej, która spłynie doliną Dniepru w dół rzeki. Fala będzie niezwykle niszczycielska. Dotrze także do Chersonia (ok. 60 km poniżej zapory) i do ujścia do Morza Czarnego - przewiduje ekspert.
Źródło: PAP
wu
