Czytaj więcej o zatrzymaniu prominentnych polityków (kliknij)
- Proszę dzwonić w piątek - usłyszeliśmy w siedzibie jednej z przeszukiwanych firm. - Skoro CBA czegoś przeszukuję, proszę pytać CBA o komentarz – przekazał nam prezes drugiej. - Spółka nigdy nie pracowała dla żadnych instytucji państwowych ani związanych z MON ani z żadnym innym ministerstwem. Podobnie z jakimikolwiek innymi firmami powiązanymi z branżą wojskową – dodał.
Razem z Bartłomiejem M. i byłym posłem PiS agenci zatrzymali sześć osób. Wśród nich Radosława O., słynnego aptekarza z Łomianek, który trafił do zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej pod koniec 2015 roku. Później został z niej odwołany. Wśród innych zatrzymanych są też osoby związane z Ministerstwem Obrony Narodowej i PGZ.
Śledztwo dotyczy niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę PGZ S.A. W ocenie śledczych doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej.
Zobacz też:
Alarm bombowy w urzędzie wojewódzkim - 22.01.2019