Zatrzymanie Włodzimierza Karpińskiego. Czy ktoś "sypie" w aferze śmieciowej?

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Włodzimierz Karpiński zgodził się na podawanie pełnego nazwiska. Był on ministrem skarbu w latach 2013-2015, gdy rządziła koalicja PO-PSL
Włodzimierz Karpiński zgodził się na podawanie pełnego nazwiska. Był on ministrem skarbu w latach 2013-2015, gdy rządziła koalicja PO-PSL fot. Piotr Smoliński
W poniedziałek, 27 lutego funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali byłego ministra skarbu za rządów PO-PSL, a obecnie sekretarza m.st. Warszawy, Włodzimierza Karpińskiego. Ciekawe jest to, że wcześniej, bo 1 lutego, w tej samej sprawie zatrzymano Rafała Baniaka, byłego wiceministra skarbu, oraz trzech innych mężczyzn. Powiązanie obu zatrzymań potwierdziła nam prokuratura.

Zaledwie kilka tygodni minęło od zatrzymania Rafała Baniaka. To były wiceminister skarbu, obecnie prezes Pracodawców RP. Jego adwokat w oświadczeniu zapewnił, że Baniak uważa się za osobę niewinną i zgodził się na używanie nazwiska i wizerunku. Razem z nim, na początku lutego, zostali zatrzymani Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. Były wiceminister skarbu oraz przedsiębiorcy są podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie.

Afera śmieciowa w Warszawie

Baniak usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Decyzją sądu on i dwaj przedsiębiorcy zostali aresztowani na trzy miesiące. Jak informował jego pełnomocnik, były wiceminister nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

Według śledczych, od sierpnia 2020 do stycznia bieżącego roku istniał proceder korupcyjny związany z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie. "Przedstawiciele jednej z grup kapitałowych zainteresowanych uczestnictwem w przetwarzaniu odpadów weszli w porozumienie z Rafałem B." - informowała niedawno Prokuratura Krajowa.

Prokurator przedstawił Rafałowi Baniakowi dodatkowy zarzut "powoływania się na wpływy oraz podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu sprawy umożliwiając określonym spółkom kapitałowym uzyskanie zamówień publicznych polegających na zagospodarowaniu i przetwarzaniu odpadów pochodzących z Miasta Stołecznego Warszawy w zamian za korzyść majątkową w wysokości 4 milionów 990 tysięcy złotych z czego podejrzany uczynił sobie stałe źródło dochodu kwalifikowane z art. 230 § 1 kk".

Łapówki w wysokości blisko 5 mln zł mieli wręczyć Artur P. i Wojciech S. Prokuratura twierdzi, że w ten sposób zagwarantowali spółkom, które reprezentowali zamówienia publiczne polegające na zagospodarowaniu i przetwarzaniu odpadów pochodzących z miasta stołecznego Warszawy. Waldemar K. usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wystawienia stwierdzających nieprawdę faktur VAT na kwotę ponad 560 tysięcy złotych oraz popełnienia przestępstw karnoskarbowych.

Łapówki miały być ukryte w fakturach obejmujących fikcyjne usługi gotowości do wynajmu maszyn do utylizacji śmieci, według śledczych grupa odbierała je w transzach po 300 tys. zł podczas spotkań towarzyskich.

Zatrzymanie Włodzimierza Karpińskiego

- Na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach funkcjonariusze CBA zatrzymali dziś Włodzimierza K. w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy. Na początku lutego tego roku, w tej sprawie zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty Rafał B., Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. - powiedział portalowi i.pl Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Wypowiedź rzecznika jasno potwierdza, że sprawa Karpińskiego i Baniaka to ta sama sprawa. Pojawia się więc pytanie, czy tak szybkie zatrzymanie kolejnego podejrzanego spowodowane jest tym, że wcześniejsi zatrzymani zaczęli "sypać"?

- Na tym etapie prokuratura nie przekazuje więcej szerszych informacji – powiedział nam Łukasz Łapczyński. - Po doprowadzaniu do prokuratury Włodzimierz K. usłyszy zarzuty i zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego. Decyzje w zakresie środków zapobiegawczych prokurator podejmie po zakończeniu czynności z podejrzanym - dodał.

Zatrzymany 27 lutego Włodzimierz Karpiński zgodził się na podawanie pełnego nazwiska. Był on ministrem skarbu w latach 2013-2015. W listopadzie 2019 r. został powołany na stanowisko prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie. W kwietniu 2021 wygrał konkurs na sekretarza miasta.

— Nie znamy szczegółów zatrzymania sekretarza miasta. Jego obowiązki zostały rozdysponowane — skomentował zatrzymanie Włodzimierza Karpińskiego zastępca rzecznika warszawskiego ratusza Jakub Leduchowski. — Sprawa nie dotyczy zadań realizowanych przez stołeczny samorząd ani nie odnosi się do obowiązków służbowych pełnionych przez pracowników ratusza — podkreślił w rozmowie z Onetem, gdzie potwierdził, że Karpiński zgadza się na podawanie jego pełnych danych.

PO krytykuje zatrzymanie Karpińskiego

O zatrzymanie byłego ministra skarbu państwa został zapytany podczas konferencji prasowej były szef klubu KO Cezary Tomczyk. Ten w ogóle nie odniósł się rzeczowo do sprawy zatrzymania swoich partyjnych kolegów i zarzutów skierowanych przeciwko nim, tylko skupił się na krytyce prokuratury jako takiej.

- Po tym, co zobaczyliśmy w sprawie willi plus, po tym co zobaczyliśmy w sprawie NCBiR, po tym co zobaczyliśmy w sprawie Orlenu, trzeba powiedzieć jasno, że dziś polska prokuratura jest prokuraturą PiS-owską, a z niezależnością nie ma nic wspólnego. Prokuratura jest ostatnią instytucją w Polsce, której należy ufać - powiedział Tomczyk.

Z kolei Krzysztof Sobolewski, odnosząc się do zatrzymania Włodzimierza Karpińskiego, powiedział, że jest to realizacja programu zapowiadanego przez Donalda Tuska "cela plus". W ocenie sekretarza generalnego Prawa i Sprawiedliwości "była zapowiedź Donalda Tuska programu Cela Plus i swoją zapowiedź realizuje".

Aktualizacja. Karpiński usłyszał zarzut

Rzecznik Prokuratury Krajowej poinformował PAP po godzinie 19, że zakończyło się przesłuchanie Karpińskiego. "We wtorek kontynuacja i decyzja co do środków zapobiegawczych" - dodał.

"Włodzimierzowi Karpińskiemu postawiono jeden zarzut, klient złożył szerokie wyjaśnienia, w których opisał swój udział w procesie osiągnięcia przez miasto stołeczne Warszawa oszczędności w tytułu zagospodarowania strumienia odpadów w wysokości 300 mln złotych. Zaprzeczył, by wyraził kiedykolwiek zgodę, by pan Rafał Baniak powoływał się na wpływy i nie ma wiedzy, by do tego kiedykolwiek doszło" - skomentował PAP pełnomocnik zatrzymanego mecenas Michał Królikowski.

Na krótko przed przesłuchaniem Karpińskiego reprezentujący go mec. Królikowski oświadczył, że jego klient "na tym etapie wyraża zdziwienie stawianymi zarzutami".

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 12 lat

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl